J. Dobrzyński: ABW nie ingeruje w kampanię wyborczą
Dobrzyński-Nawrocki-mieszkania-ABW ABW na żadnym etapie i w żadnej formie nie angażowała się i nie angażuje w przebieg kampanii prezydenckiej – zapewnia rzecznik koordynatora służb specjalnych. Jacek Dobrzyński zapowiedział podjęcie kroków prawnych po formułowaniu takich sugestii przez kandydata PiS w wyborach prezydenckich Karola Nawrockiego w związku z publikacjami na jego temat. Rzecznik napisał, że zarzuty o wykorzystywanie w kampanii materiałów z postępowań prowadzonych przez ABW są nieprawdziwe, a formułowanie ich jest szkodliwe dla bezpieczeństwa Polski, wizerunku tej służby, dezawuuje jej działalność i naraża tę służbę na utratę zaufania społecznego. Podczas jednego z wieców Karol Nawrocki powiedział, że ABW dołączyła do instytucji, które w kampanii prezydenckiej pomagają Rafałowi Trzaskowskiemu. Historyk Sławomir Cenckiewicz napisał w mediach społecznościowych, że pracownicy ABW są „wkurzeni wikłaniem agencji” i prokuratury w kampanię. Doradca prezydenta Stanisław Żaryn apelował o działania koordynatora służb specjalnych w tej sprawie. Jego zdaniem ABW od początku kadencji obecnego rządu jest włączana w rozliczenia polityczne i rozgrywki partyjne, co – jak ocenił – „wywołuje oburzenie funkcjonariuszy i niesmak opinii publicznej”. „Jeśli rzeczywiście z ABW zaczynają wyciekać informacje z postępowań sprawdzających, to mamy już do czynienia z jawnym złamaniem prawa i niszczeniem wiarygodności ABW. Ten, kto do tego dopuścił, musi zostać ukarany” – napisał doradca. Onet ustalił, że kandydat PiS jest właścicielem dwóch mieszkań. Tymczasem w debacie „Super Expressu” tydzień temu Karol Nawrocki wypowiadał się „w imieniu Polek i Polaków zwykłych takich jak ja, którzy mają jedno mieszkanie”. Kandydat PiS na prezydenta zapewnia, że drugie mieszkanie wpisał do oświadczenia majątkowego, jednak na razie to oświadczenie nie jest ujawnione. Karol Nawrocki zapewniał też, że właścicielem kawalerki został zgodnie z prawem. Zadeklarował, że jest gotów upublicznić swoje oświadczenie majątkowe, ponieważ nie ma nic do ukrycia. Tymczasem Sąd Najwyższy poinformował, że prezes IPN nie wnioskował dotychczas o odtajnienie swojego oświadczenia majątkowego. Powinien to zrobić pisemnie i osobiście, czyli bez pełnomocnictwa – poinformował SN, będący depozytariuszem oświadczenia. Sąd Najwyższy poinformował, że wniosek o odtajnienie oświadczenia Karola Nawrockiego złożył wcześniej zastępujący go w IPN wiceprezes, ale Sąd nie rozpatrzy dokumentu niezłożonego przez samego zainteresowanego.IAR/zbiorcza/d to/w OK