„Gazeta Współczesna”: opony jako obciążenie na pryzmie kiszonki to ryzyko kary
„Gazeta Współczesna” – rolnictwo – kiszonka – pryzma – opony – przepisy – odpady – kary Dziennik regionalny „Gazeta Współczesna” w artykule na pierwszej stronie przypomina rolnikom, że gdy nie ma się zezwolenia na przetwarzanie odpadów, umieszczanie na pryzmie kiszonki opon jako obciążenia naraża na karę. Może ona wynieść od tysiąca do nawet miliona złotych. Dziennik przypomina, że zgodnie z ustawą o odpadach z 14 grudnia 2012 roku opony zaliczane są do odpadów i podlegają przepisom o ich odzyskiwaniu. Pisze, że w katalogu odpadów opublikowanym w rozporządzeniu ministra klimatu z dnia 2 lutego 2020 roku zostały zakwalifikowane pod kodem 16 01 03 jako „zużyte opony”. Wykorzystanie zużytych opon do obciążania pryzm kiszonkowych zaklasyfikowane zostało jako odzysk odpadów i wymaga uzyskania zezwolenia, które wydaje w drodze decyzji starosta lub regionalny dyrektor ochrony środowiska. „Gazeta Współczesna”zwraca uwagę, że obciążanie starymi oponami folii pokrywającej pryzmy z kiszonką, to bardzo popularna metoda stosowana od lat przez podlaskich rolników. Cytowany przez dziennik wiceprezes Podlaskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka Karol Faszczewski mówi, że wielu gospodarzy nie ma nawet świadomości, że jest to niedozwolone i grożą za to kary. Prezydent Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka – Leszek Hądzlik zwraca uwagę, że proces związany z otrzymaniem pozwolenia jest długotrwały – rolnicy muszą czekać na nie od kilku tygodni do niekiedy kilku miesięcy, co hamuje ich prace przy odpowiednim przygotowaniu pryzm kiszonkowych i niesie ryzyko nieodpowiedniego lub niewystarczającego przygotowania bazy paszowej dla utrzymywanych zwierząt. Organizacja zwróciła do ministra rolnictwa i rozwoju wsi się o pomoc i interwencję w tej sprawie. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/wspolczesna.pl/d jl/ w kry