Francja: w parlamencie batalia o ustawę budżetową

Francja – parlament – budżet We francuskim parlamencie rozpoczyna się dziś batalia o ustawę budżetową. To pierwsza poważna próba dla powołanego we wrześniu mniejszościowego rządu centroprawicy. Ryzyko bankructwa kraju i możliwe weto opozycji – to główne wyzwania, z którymi musi się zmierzyć premier Michel Barnier. Zgromadzenie Narodowe – niższa izba parlamentu – zajmie się pierwszą częścią projektu dotyczącą dochodów. Planowane są między innymi nowe podatki dla 24 tysięcy zamożnych gospodarstw domowych i 400 największych firm w kraju, oraz podwyżka cen prądu. Opozycja protestuje. „Jesteśmy radykalnie przeciwni temu budżetowi” – mówiła przedstawicielka radykalnej lewicy Mathilde Panot. „To budżet, który uderzy Francuzów po kieszeni. Zjednoczenie Narodowe nie zagłosuje za nim” – deklarował lider nacjonalistów Jordan Bardella. Opozycja grozi wetem lub wnioskiem o wotum nieufności, ale nie to nie jedyny problem premiera Barniera. Ministrowie sprawiedliwości i transformacji energetycznej grożą dymisją, jeśli dojdzie do cięć budżetowych w ich resortach. Rząd tłumaczy, że musi znaleźć 50 miliardów euro, by odzyskać kontrolę nad deficytem, który niespodziewanie wzrósł w ostatnim półroczu. Są obawy, że w przeciwnym razie Francja będzie miała poważne problemy z pożyczaniem pieniędzy na rynkach finansowych.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Stefan Foltzer/w Wj

facebook
by e-smart.pl