Francja: narodowcy faworytami wyborów do PE
Francja – sondaże – eurowybory – narodowcy Francuscy nacjonaliści z partii Zjednoczenie Narodowe są faworytami wyborów do Parlamentu Europejskiego. Ostatni sondaż opublikowany przez dziennik „Les Echos” potwierdza, że w czerwcowych wyborach mogą oni uzyskać historyczny wynik. Zdaniem ekspertów to znak, że partia Marine Le Pen przestała odstraszać znaczną część francuskich wyborców. Sondaż pracowni Opinion Way dla „Les Echos” wskazuje, że gdyby wybory do europarlamentu odbyły się dzisiaj, narodowcy mogliby liczyć na około 27 procent głosów. Byłby to rekord dla tej partii jeśli chodzi o eurowybory. „Zjednoczenie Narodowe jest dzisiaj w stanie zmobilizować nowy elektorat, bardziej umiarkowany, związany dawniej z tradycyjną prawicą, ponieważ od 2022 roku partia przyjęła tak zwaną „strategię krawata”, czyli normalizacji, która działa dosyć dobrze” – tłumaczy Polskiemu Radiu politolog i wykładowca paryskiego uniwersytetu Panthéon-Assas Benjamin Morel. Jego zdaniem wysokie poparcie dla narodowców wynika też z krytycznego nastawiania Francuzów wobec Unii Europejskiej. „Twardsze opcje typu Frexit są w odwrocie, ale Unia jest coraz bardziej krytykowana. Idea, że polityka powinna być raczej prowadzona na poziomie narodowym jest coraz bardziej nośna” – wyjaśnia Benjamin Morel. Sondaż „Les Echos” zapowiada też porażkę centrowej koalicji prezydenta Macrona „Renesans”, która traci do narodowców 8 punktów procentowych. W innych badaniach różnica ta wynosi nawet 10 punktów. „Obóz prezydencki prowadzi bardzo słabą kampanię, lub nie prowadzi jej wcale, podczas gdy jego rywale jeżdżą w teren” – ocenia Benjamin Morel. Ekspert zaznacza jednak, że kampania nie nabrała jeszcze rozpędu. Do tej pory jej głównymi tematami są protesty rolników i walka z imigracją. W ostatnich dniach głośno zrobiło się o kryzysie migracyjnym na wyspie Majotta, która zyskała miano „francuskiej Lampedusy” na oceanie indyjskim. „Można spodziewać się, że ta kwestia powróci jak bumerang, nawet jeśli rządząca koalicja chce tego uniknąć” – uważa Benjamin Morel. Wszystkie sondaże z ostatnich tygodni wskazują również, że liderka narodowców Marine Le Pen ma realne szanse na wygraną w wyborach prezydenckich, za trzy lata. Pracownia IFOP twierdzi nawet, że Le Pen byłaby w stanie pokonać niemal każdego rywala w wyścigu do Pałacu Elizejskiego. „Trzeba bardzo ostrożnie traktować te badania, bo często jest tak, że jest odpływ elektoratu Zjednoczenia Narodowego przed wyborami. W 2022 roku były sondaże, które przewidywały jej zwycięstwo z Emmanuelem Macronem” – przypomina Benjamin Morel. Ekspert zauważa jednak, że Marine Le Pen przestała odstraszać wyborców. „Jeśli spojrzymy na to, jak oceniane są jej cechy charakteru i wiarygodność – czyli to, z czym większość osób miała do tej pory problem – to obserwujemy zmianę. Zjednoczenie Narodowe jest partią o wiele mniej odstraszającą dla wyborców, i tak samo wiarygodną jak inne partie polityczne” – wskazuje politolog. Benjamin Morel zauważa, że we Francji, w przeciwieństwie do Niemiec, nie ma wielkich demonstracji przeciwko skrajnej prawicy, ponieważ Francuzi obawiają się raczej skrajnej lewicy. Krytykują ją między innymi za blokowanie działań rządu i za antysemityzm. „To odwrócenie ról jest prawdziwą nowością. Trudno więc sobie wyobrazić mobilizację na ulicach przeciwko Zjednoczeniu Narodowemu” – stwierdza ekspert uniwersytetu Panthéon-Assas. Wybory do parlamentu europejskiego odbędą się między 6 a 9 czerwca. IAR / Informacyjna Agencja Radiowa / Stefan Foltzer/i mg/w zr