Erdogan: Turcja nie podda się terrorowi ulicznemu

Turcja – R.Erdogan – protesty – Stambuł Prezydent Recep Tayyip Erdogan powiedział, że władze tureckie nie dadzą się zastraszyć „terrorowi ulicznemu”. W ten sposób odniósł się do zapowiadanych na piątek kolejnych protestów opozycji, do których dochodzi po aresztowaniu burmistrza Stambułu, Ekrema Imamoglu. „Powiem to głośno i wyraźnie: protesty uliczne, do których wezwał lider CHP, to ślepa uliczka” – ostrzegł Erdogan. Ozgur Ozel, lider głównej opozycyjnej partii Republikańskiej Partii Ludowej – CHP wezwał do ogólnokrajowych protestów w związku z posunięciem, które określił jako „zamach stanu”. 53-letni Ekrema Imamoglu, burmistrz Stambułu i zarazem główny rywal polityczny Erdogana, został aresztowany w środę, tuż przed tym, zanim miał zostać ogłoszony kandydatem CHP w wyborach prezydenckich w 2028 roku. Aresztowanie Imamoglu wywołało dwudniowe protesty, które rozpoczęły się w Stambule, a potem szybko rozprzestrzeniły się na co najmniej 32 z 81 tureckich prowincji. Lider CHP, Ozgur Ozel, wezwał do trzeciego nocnego protestu w piątek przed ratuszem w Stambule, zachęcając demonstrantów do wyjścia na ulice całej Turcji w tym samym czasie, mimo ostrzeżeń ministra sprawiedliwości, że takie wezwania są „nielegalne i nieakceptowalne”. W obawie przed masowymi protestami gubernator Stambułu zamknął mosty Galata i Atatürka, które stanowią główne drogi dostępu do ratusza. Władze rozszerzyły też zakaz manifestacji na stolicę kraju Ankarę oraz portowe miasto Izmir. Policja początkowo wykazywała powściągliwość wobec demonstrantów, ale w czwartek użyła gumowych kul i gazu łzawiącego, gdy starła się z studentami w Stambule i Ankarze. Jak poinformowały tureckie media, do tej pory aresztowano co najmniej 88 protestujących. Minister spraw wewnętrznych Ali Yerlikaya przekazał z kolei, że 16 policjantów zostało rannych. Dodał, że policja zatrzymała także 54 osoby za publikowanie w internecie treści, uznanych za „podżeganie do nienawiści”. IAR/AFP/w ska

facebook
by e-smart.pl