Ekspert wojskowy A.Kiński o systemie mała Narew

Wojsko-obrona przeciwlotnicza-Narew-A.Kiński Pierwszy nowoczesny systemu obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu w ramach projektu „mała Narew” jest już w polskim wojsku. Nowoczesne uzbrojenie trafiło na wyposażenie formowanego w Zamościu 18. pułku przeciwlotniczego wchodzącego w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej, która operuje na wschodzie naszego kraju. Według eksperta wojskowości, redaktora naczelnego magazynu „Technika i Wojsko” Andrzeja Kińskiego dostarczenie naszej armii pierwszego egzemplarza „małej Narwi” to wydarzenie przełomowe. Specjalista przypomina, że można to porównać do zakupu sprzed kilkunastu lat samolotów F-16 dla lotnictwa. Andrzej Kiński przypomniał, że jest to pierwszy środek ogniowy takiej klasy, który wchodzi na wyposażenie naszych jednostek obrony przeciwlotniczej. Jest to – jak podkreślił ekspert – rewolucja jeśli chodzi o wyposażenie tego typu wojsk. Andrzej Kiński podkreślił, że na docenienie zasługuje też tempo, w jakim opracowano, zintegrowano i dostarczono „małą Narew” do polskiego wojska. „Można mówić o mistrzostwie świata, bo nikt nie zrobił w takim tempie w warunkach pokojowych tego typu uzbrojenia, z uwzględnieniem faktu, iż część sprzętu to polska myśl techniczna, jak radar czy system dowodzenia.” Umowa na dostawę pierwszego z dwóch pilotażowych systemów w ramach projektu „mała Narew” została zawarta w kwietniu tego roku. Liderem projektu jest Polska Grupa Zbrojeniowa. Zgodnie z decyzją konsorcjum pociski oraz wyrzutnie do „małej Narwi” dostarczyła brytyjska firma MBDA. Drugi zestaw przeciwlotniczy krótkiego zasięgu zostanie dostarczony do wojska w pierwszej połowie przyszłego roku. Trafi na wyposażenie 15. pułku przeciwlotniczego z Gołdapi, który wchodzi w skład 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. Równocześnie z przekazaniem pierwszego systemu „małej Narwi” wicepremier, minister obrony Mariusz Błaszczak zatwierdził umowę na pozyskanie systemu przeciwlotniczego „Pilica plus”. Nasze wojsko dostanie w ramach umowy 21 baterii tego systemu. Obecnie dysponują już nim niektóre dywizjony rakietowe, m.in. dywizjon w Sochaczewie. „Pilica plus” przewiduje rozszerzenie obecnych zestawów obrony przeciwlotniczej o brytyjskie pociski CAMM, co pozwoli zwiększyć zasięg wyrzutni z kilku do nawet 25 kilometrów. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ #Drążkiewicz/i pcz/ w mt

facebook
by e-smart.pl