Egipt i Jordania nie chcą siłowego przesiedlenia uchodźców ze Strefy Gazy
Strefa Gazy – Bliski Wschód – uchodźcy Egipt i Jordania nie chcą przyjmować Palestyńczyków ze Strefy Gazy. Sprzeciwiają się ich siłowemu przesiedleniu, które proponuje prezydent USA Donald Trump. Oba państwa arabskie uznają, że takie rozwiązanie byłoby niebezpieczne i niesprawiedliwe, a Palestyńczycy powinni w końcu móc utworzyć własne niepodległe państwo. Prezydent Egiptu Abdel Fattah al-Sisi stwierdził jednak, że jest gotowy pracować z Donaldem Trumpem na rzecz pokoju w regionie, opartego o rozwiązanie dwupaństwowe przewidziane przez ONZ w latach czterdziestych XX wieku. Mówił, że w tej sprawie nie pójdzie na kompromis. Takiego samego zdania jest król Jordanii Abdullah II, który powiedział, że monarchia twardo wspiera pozostanie Palestyńczyków na ich ziemi. Przesiedleniu mieszkańców Strefy Gazy do Egiptu i Jordanii sprzeciwiły się też Niemcy i Francja. Wypędzenia Palestyńczyków z Gazy chciałby natomiast izraelski minister finansów Becalel Smotricz, który stwierdził, że wraz z premierem Benjaminem Netanjahu pracuje nad realizacją tego planu.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/AFP/d Pilecki/w Wj