„Dziennik Bałtycki”: Gdańsk kontenerowym liderem na Bałtyku

„Dziennik Bałtycki” – Bałtyk – porty – przeładunki – dane Gazeta regionalna „Dziennik Bałtycki” pisze, że port kontenerowy w Gdańsku jest liderem pod względem przeładunku na Bałtyku. Tak wynika z danych z pierwszego półrocza tego roku zebranych przez firmę Actia Forum, wydawcę analitycznego periodyku „Port Monitor”. Według nich przeładunki w 10 największych bałtyckich portach kontenerowych spadły w pierwszej połowie roku o 2,9 procent. Polskie porty wyszły z tego trendu obronną ręką, podczas gdy bardzo duże spadki odnotowały porty rosyjskie. „Dziennik Bałtycki” pisze, że w świetle danych obecnie największym portem kontenerowym na Bałtyku jest Port Gdańsk. Zanotował on wzrost przeładunków kontenerów o 2,4 procent – do 1 073 902 TEU. Gazeta wyjaśnia, że TEU oznacza jeden 20-stopowy kontener i jest jednostką przeliczeniową stosowaną w portach całego świata. Swój wynik gdański port zawdzięcza ruchowi w pierwszym kwartale. W drugim uległ on spowolnieniu. „Trzecią lokatę w rankingu największych portów na Bałtyku zajmuje Kłajpeda z wynikiem przeładunków o 64,5 procent wyższym niż w analogicznym okresie ubiegłego roku oraz o 24,7 procent wyższym niż w pierwszej połowie roku 2019” – czytamy w „Dzienniku Bałtyckim”. Z danych Actia Forum wynika, że czwarty największy port na Bałtyku to Gdynia. Natomiast w bałtyckich portach rosyjskich – St. Petersburg, Kaliningrad, Ust-Ługa – w pierwszym półroczu przeładunki kontenerów zmniejszyły się o 38,9 procent – do 770 tysięcy TEU. „Największe spadki odnotowano zwłaszcza w drugim kwartale roku, kiedy to wszystkie rosyjskie porty bałtyckie obsłużyły zaledwie 253 tysięcy TEU, o 61,2 procent mniej niż w analogicznym okresie 2021 roku” – pisze dziennik. Jest to wynik nałożonych na Rosję sankcji oraz zawieszenia możliwości rezerwacji kontenerów do/z Rosji przez największych operatorów kontenerowych. Dyrektor ds. współpracy międzynarodowej w gdyńskim porcie Maciej Krzesiński spodziewa się, że wyniki przeładunków w rosyjskich portach jeszcze się pogorszą, natomiast polskie porty – zarówno Gdańsk jak i Gdynia – będą systematycznie poprawiały swoje wyniki, „korzystając na ograniczeniu rejsów do Rosji”. Maciej Krzesiński twierdził w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim”, że obecne trendy będą widoczne nawet wtedy, gdy działania wojenne na Wschodzie zakończą się, ponieważ Rosja zrujnowała swój wizerunek, handel z nią będzie się jeszcze długo wiązał z ogromnym ryzykiem. Na tym tle handel obsługiwany przez polskie porty jest bezpieczny. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/dziennikbaltycki.pl/d jl/i wz/w dwi/

facebook
by e-smart.pl