Dobiega końca proces policjanta, który wioząc nastolatki spowodował wypadek
Sąd – wyrok – wypadek – policja – nastolatki Dobiega końca proces policjanta, który na początku 2023 roku wioząc radiowozem nastolatki spowodował wypadek w Dawidach Bankowych koło Pruszkowa. Trzeciego czerwca strony mają wygłosić mowy końcowe. Dziś nie udało się zamknąć przewodu sądowego, bo na wniosek obrony Janusza R. sędzia referent musiała odczytać zeznania kilkunastu świadków. Później obszerne wyjaśnienia złożył oskarżony, który na ten krok zdecydował się dopiero na koniec procesu. Mężczyzna utrzymywał, że nastolatki dobrowolnie wsiadły do radiowozu. „Dziewczyny bardzo chciały zobaczyć radiowóz, oświadczyły, że nigdy nie siedziały w radiowozie i chciałyby się przejechać, wręcz na to nalegały. Ja na początku byłem sceptycznie do tego nastawiony, ale po kilku namowach wsiadły do radiowozu dobrowolnie” – wyjaśniał oskarżony. Janusz R. mówił też, że – wbrew zeznaniom pokrzywdzonych – nie kazał im oddalić się z miejsca wypadku. „Jak wysiadłem to spod maski wydobywał się dym. Któraś z dziewczyn krzyczała, że czy auto nie wybuchnie. Wtedy mogłem użyć takiego sformułowania, żeby się oddaliły, ale chodziło mi o to, żeby oddalić się od auta, a nie żeby całkowicie się oddalić” – mówił Janusz R. Młode kobiety odniosły obrażenia, ale policjanci nie udzielili im pomocy. Na pogotowie zawieźli je wezwani na miejsce znajomi. Januszowi R. oskarżonemu o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków służbowych poprzez nieudzielenie pomocy nastolatkom pokrzywdzonym w wypadku grozi do trzech lat więzienia.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/#Turkowska/i KGD/w dwi/