Demonstracje w Niemczech za delegalizacją AfD

Niemcy – protesty – AfD Delegalizacji Alternatywy dla Niemiec domagały się dziesiątki tysięcy ludzi, którzy przeszli ulicami niemieckich miast. Kontrwywiad uznał niedawno AfD za ugrupowanie prawicowo-ekstremistyczne, co otwiera drogę do zakazania działalności partii, ale procedura nie została jeszcze uruchomiona. AfD zaskarżyła decyzję o uznaniu partii za groźną dla Niemiec. W odpowiedzi demonstranci głośno przypomnieli dowody na zagrożenie dla demokracji. „Każdego dnia wyborcy AfD powtarzają swoje fantazje o przemocy wobec ludzi czarnych i kolorowych, wobec uchodźców, mniejszości seksualnych, niepełnosprawnych i wielu innych. Dlatego trzymamy ich z daleka od władzy” – wymieniała jedna z liderek protestu w Berlinie. Podobne hasła słychać było w Bremie, Kolonii, Norymberdze i w mniejszych miastach. Ostrzeżenia przez prawicowym ekstremizmem padły też w austriackim Mauthausen. Niemieccy naziści zabili tam w czasie drugiej wojny światowej sto tysięcy ludzi. „Nie można wymazać z pamięci transportów, pracy przymusowej, więzień, baraków, chorób, zimna, braku snu, głodu, upokorzenia, degradacji, bicia, krzyków. Nic nie może zostać zapomniane” – apelował Guy Dockendorf w imieniu ocalałych i rodzin więźniów. Na osiemdziesiątą rocznicę wyzwolenia Mauthausen przyjechała hiszpańska para królewska, reprezentacja polskiego rządu i Senatu, a także przedstawiciele innych czterdziestu narodów, których przedstawiciele zginęli w obozie.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Adam #Górczewski/w mmch

facebook
by e-smart.pl