Brytyjscy analitycy wstrząśnięci scenami w Białym Domu
Trump – Zełeński – brytyjskie reakcje Brytyjscy analitycy są wstrząśnięci kłótnią w Białym Domu. „Z perspektywy ukraińskiej ziścił się najgorszy scenariusz” – pisze korespondent BBC Bernard Debusmann. Wszyscy są zgodni: to, czego byliśmy świadkami jest bezprecedensowe. „Polityka appeasementu prowadzi do wojny” – ostrzega Ben Wallace, były konserwatywny minister obrony. I nie ma litości dla wiceprezydenta. „Kapral J.D. Vance powinien przeczytać książki historyczne i odrobić pracę domową” – dodaje. Gideon Rachman z „Financial Times” sugeruje, że po tym, co zobaczyliśmy, niedawne przyjazne gesty między premierem Starmerem a prezydentem Trumpem nie wydają się już dyplomatycznym triumfem. David Charter w „Timesie” ocenia, że chociaż niektórzy zwolennicy Ukrainy będą chwalić Żelenskiego za nieugięte stanowisko, to prezydent Ukrainy usztywnił się za bardzo i nie zrozumiał, że dla Trumpa stanie pośrodku jest najlepszą pozycją negocjacyjną. „Z pewnością europejscy liderzy patrzyli na to z przerażeniem” – notuje James Crisp, redaktor ds. Europy dziennika „Daily Telegraph”. „Jeśli pan Trump może traktować w ten sposób Churchila Ukrainy, jaką nadzieję mogą mieć wszyscy pozostali?” – pyta dziennikarz.Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Adam Dąbrowski, Londyn/i mm/w dyd