B. Szydło o beatyfikacji rodziny Ulmów
B. Szydło – rodzina Ulmów – Markowa Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło podkreśliła, że dzisiejsza beatyfikacja Rodziny Ulmów ma dla nas, Polaków, wielkie znaczenie. W najnowszym wpisie na platformie X podkreśliła, że ten dzień powinien także skłaniać do refleksji Niemców. „Niemcy ponoszą podwójną odpowiedzialność za zbrodnię w Markowej – raz, bo jej dokonali, a dwa, że nie zrobili nic, aby ukarać sprawców. Co więcej, zbrodniarze po wojnie stali się w Niemczech szanowanymi członkami społeczności” – napisała Beata Szydło. W dalszej części wpisu europoseł PiS przytoczyła kontekst historyczny zbrodni dokonanej na rodznie Ulmów. „Dowódcą oddziału niemieckich żandarmów, którzy zamordowali Rodzinę Ulmów był Eilert Dieken. Przed wojną był przez wiele lat policjantem. Zmobilizowany i wysłany do Polski, bez zahamowania wydawał zbrodnicze rozkazy, nie cofając się nawet przed mordowaniem malutkich dzieci” – czytamy we wpisie. Europoseł PiS przypomniała, że po wojnie, jak gdyby nigdy nic, Dieken wrócił za swoje biurko w mieście Esens, kontynuując pracę policjanta. Dwa razy stawał przed komisją denazyfikacyjną, i dwa razy uznano go za w pełni nadającego się do służby Republice Federalnej Niemiec. „Takich jak Dieken były tysiące, a raczej setki tysięcy. Niemcy przez dekady w administracji państwowej i samorządowej opierały się na zbrodniarzach z czasów wojny. Dzięki temu zdecydowana większość z nich uniknęła jakiejkolwiek odpowiedzialności” – podkreśliła Beata Szydło. Europoseł PiS zakończyła wpis refleksją, iż Niemcy, na przykładzie własnej historii, nie mają prawa pouczać Polaków na temat praworządności. ” Jeśli jakikolwiek Niemiec chce pouczać Polaków, niech popatrzy najpierw na zdjęcie Rodziny Ulmów. I niech wyjaśni nam, jak praworządnym krajem są Niemcy, skoro stróżem sprawiedliwości mógł być tam morderca dzieci?” – podkreśliła Beata Szydło.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/X/d pr/ w zr