OPIS Premier i minister Maląg o waloryzacji rent i emerytur
Mateusz Morawiecki – renty – emerytury – waloryzacja Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że waloryzacja rent i emerytur na poziomie 13,8 procent to podstawowe zobowiązanie rządu. Zdecydowano o tym na dzisiejszym posiedzeniu Rady Ministrów. Podczas konferencji prasowej podkreślił, że zobowiązaniem rządu jest zapewnienie wzrostu emerytur o co najmniej 250 złotych oraz zamrożenie cen energii elektrycznej. „Według naszych badań i analiz ogromna większość emerytów będzie miała ceny energii elektrycznej na tym samym poziomie w przyszłym roku co w tym roku” – mówił premier Morawiecki. Dodał, że waloryzacja może być wyższa, bo będzie zależała od ostatecznego wskaźnika inflacji zaprezentowanego przez Główny Urząd Statystyczny. Zachowane zostaną też dodatkowe emerytury. Czternastka, początkowo świadczenie planowane jako jednoroczne, ma być trwała – wypłacana każdego roku. W 2023 roku minimalna emerytura będzie wynosiła 1 588 złotych i 44 grosze. Szef rządu powiedział, że rząd chce naprawić niesprawiedliwości wyrządzone przez III RP seniorom, bo to oni – jak mówił premier – zbudowali dzisiejszą Polskę. Za to dzieło premier Morawiecki podziękował seniorom i podkreślił, że Polska została zbudowana na ich pracy. „Te niesprawiedliwości III Rzeczpospolitej i wcześniejszych lat staramy się krok po kroku naprawiać. Ich symbolem jest 13. i 14. emerytura, którą chcemy wprowadzić do naszego systemu na stałe” – podkreślał premier. Razem z emeryturami waloryzowane mają być także renty. Świadczenie z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renta rodzinna i socjalna w przyszłym roku będą wynosiły również 1 588 złotych i 44 grosze, a renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy – 1 191 złotych i 33 grosze. Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że w całym bieżącym roku rząd przeznaczy z budżetu państwa na wsparcie seniorów 44 miliardy złotych. Zaznaczył, że jego ugrupowanie nie zamierza zmniejszać świadczeń dla emerytów mimo trudnej sytuacji gospodarczej i światowego kryzysu, bo większe świadczenia dla emerytów i rencistów to „droga solidarności”, z której Polski nie zepchną nawet „najtrudniejsze okoliczności”. „W ubiegłym roku dodatkowe wsparcie skierowane do osób starszych to było blisko 35 miliardów złotych. To około 10 razy więcej niż ostatnie lata naszych poprzedników. W tym roku będzie to około 43 – 44 miliardy złotych” – wyliczał premier. Na wymienioną kwotę wsparcia składają się między innymi wypłata 13. i 14. emerytury, program senior plus czy leki 75 plus. Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg powiedziała, że rząd Prawa i Sprawiedliwości od 2015 roku konsekwentnie dba o to, aby waloryzacja rent i emerytur nie była symboliczna. Szefowa resortu rodziny i polityki społecznej tłumaczyła, że w przyszłym roku rząd proponuje waloryzację kwotowo-procentową zapewniającą minimalny wzrost świadczeń o 250 złotych dla emerytów otrzymujących do 2 800 złotych. „W procentach ostateczny kształt będzie wiadomy w połowie lutego, kiedy Główny Urząd Statystyczny poda wskaźniki. Dziś jest to 13,8 procent” – wyjaśniała minister Maląg. Wskazała również, że 13. i 14. emerytura przełoży się w przyszłym roku na łącznie około 70 miliardów złotych wsparcia dla polskich seniorów. Szefowa resortu rodziny i polityki społecznej podkreśliła, że w tym trudnym czasie zadaniem rządu jest godne wsparcie seniorów. Waloryzacja emerytur ma zostać opłacona z budżetu, funduszu pracy i funduszu solidarnościowego. Podczas konferencji prasowej w KPRM premier Mateusz Morawiecki powiedział, że należne Polsce unijne środki nie są zagrożone. Szef rządu odniósł się do medialnych doniesień o tym, że – oprócz pieniędzy z Krajowego Funduszu Odbudowy – niewypłacone Polsce mają być także środki z Polityki Spójności. „Nie sądzę, żeby środki ze strony Unii Europejskiej dotyczące Funduszy Rolnych, Funduszu Spójności, na innowacje i wiele innych były zagrożone. Wręcz przeciwnie, pierwsze środki już wpływają. Może nie są to duże środki – paręnaście czy kilkadziesiąt milionów złotych z programu pomocy technicznej – ale one mają bardzo podobny status jak inne programy” – mówił premier Morawiecki. Dodał, że minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda podpisał już większość umów w tej sprawie i nie ma do nich zastrzeżeń po drugiej stronie. „W związku z tym w ciągu kilku miesięcy prawdopodobnie zostaną uruchomione pierwsze zaliczki” – mówił Mateusz Morawiecki.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/zbiorcza/d kwi/i wz/w hm