Trwałość małżeństwa a intencja leżąca u podstaw jego zawarcia

Anna Maria Dubaj




Decydując się na zawarcie związku małżeńskiego, kobieta i mężczyzna dysponują pewnym wyjściowym potencjałem dojrzałości psychicznej, który pozwala im na tyle optymistycznie postrzegać wspólną przyszłość, by wypowiedzieć sakramentalne Tak. Za rodzinę uważa się taką grupę osób, która składa się z mężczyzny i kobiety, z ich potomstwa oraz czasami z innych najbliższych osób. Głównym zadaniem rodziny jest stworzenie każdemu z jej członków prawidłowych warunków do rozwoju, opartych na ochronie i trosce o nich. Jednocześnie każdy członek rodziny ma czuć się jednostką niepowtarzalną z dużym poczuciem siły i umiejętnością radzenia sobie w sytuacjach życiowych. Podstawą ekonomii prawdziwej rodziny powinna być intencja wzajemnej miłości, która sprawia, że członkowie rodziny tworzą grupę, w której jeden służy drugiemu, nie pytając, co za to otrzyma. W tej to grupie również ważne jest to, kim członek rodziny jest dla pozostałych jako osoba, a nie jakie mogą być z niego zyski. Czyli myślenie podąża w kierunku dać – nie brać, w kierunku, jak zadbać o drugiego, a nie tylko, jak być zadbanym.

 

ślub

Wszelkie relacje w rodzinie zaczynają się od narzeczeństwa. Jest to okres, w którym młodzi ludzie uczą się siebie nawzajem; poznają swoje oczekiwania, planują przyszłość, określają ważniejsze posunięcia życiowe, czyli stają przed sobą w prawdzie. Jest to zależne od dojrzałości psychicznej obu stron. Często pomocne są nauki przedmałżeńskie czy warsztaty psychologiczne dla narzeczonych. To tu mają szanse czyścić się intencje przyszłych małżonków.

 

Wczesne małżeństwo, czyli małżeństwo bez dzieci.

Istotnym momentem rozpoczynającym małżeństwo jest ślub. To rytuał przejścia, bez którego nie mogą połączyć się dwa różne systemy rodzinne, z których pochodzą małżonkowie. Od tej pory wyniesione z domu nawyki będą poddawane weryfikacji w małżeńskiej próbie ognia. Tak więc, im mniej wcześniejszych urojeń na temat naszych przyszłych żon i mężów, tym lepiej dla naszego poczucia dobrostanu w stanie małżeńskim. Oczywiście, im mniejsze różnice środowiskowe, im bardziej podobne systemy wartości, wzorce rodzinne, system komunikacji, hierarchii ról, sprawowania władzy, okazywania uczuć, tym większe szanse na porozumienie się małżonków w różnych sytuacjach życiowych, a nawet na poczucie wewnętrznego samospełnienia i szczęścia.

 

To idealny czas na pojawienie sie dziecka, ale co się stanie, jeśli się ono nie pojawi? Dobrostan psychiczny, czyli poznawcza i emocjonalna ocena wspólnego życia przez parę małżeńską, będzie wówczas zaburzony czy nie?

Jeśli pragnienie posiadania dziecka, czyli funkcja prokreacyjna małżeństwa, jest dla danej pary głównym zada­niem, główną intencją jego zawarcia, wówczas jego niezrealizowanie może stać się dla tego związku niewątpliwym trudem. Dzieci mogą stanowić bardzo istotne uzupełnienie relacji między mę­żem a żoną, jednak w żadnym razie nie mogą ich zastąpić.

Większość badań przeprowadzanych wśród osób niepłodnych kończy się konkluzją, że jeśli nie nastąpi zastępcze zaspokojenie uczuć macierzyńskich i poszerzenie perspektywy spojrzenia na związek przez pryzmat ofiarnej miłości na dobre i na złe, w zdrowiu i w chorobie, to mogą te uczucia przeobrazić się w myślowe natręctwa i spowodować szybki rozpad małżeństwa.

 

Rodzicielstwo jest darem, ale jeśli plan na posiadanie dziecka zastępuje tu i teraz – pojawia się poczucie ciągłego niespełnienia i samotności dwojga ludzi. Czystą intencją zawarcia związku małżeńskiego jest więc miłość rozumiana jako dar z siebie – ta postawa, nakierowana na wspieranie rozwoju drugiego człowieka, pomimo trudów, które przyjdą, daje szanse na wzrost obojga ludzi idących wspólnie przez życie.

 

Pamiętajmy też o tym, że małżonkowie bezdzietni przeżywają kryzysy emocjonalne także z powodu braku wsparcia społecznego, a nawet stygmatyzacji. Tak więc piłka jest także po naszej stronie, czy będziemy potrafili wspierać tych, którzy postanowili być ze sobą w sposób dobry i piękny, niezależnie od zmiennych kolei losu i osobniczej płodności.

 

Autorka pracuje jako psychoterapeuta w nurcie psychodynamicznym, pomagając osobom dorosłym i dzieciom w radzeniu sobie z życiem oraz w dostrzeganiu przez nich samych ukrytego w nich piękna. Żona i mama nastolatka.

 

Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay.com

mit nowy
facebook
by e-smart.pl