Dzieci nielegalnych imigrantów trafiają do szpitala w Białymstoku
Do Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku trafia coraz więcej dzieci zatrzymywanych podczas prób nielegalnego przekraczania granicy z Białorusią. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia Straż Graniczna przywiozła do szpitala ośmioro dzieci, między innymi z Konga i Kamerunu. „To nastolatki, które się odłączyły od grupy i roczne, dwuletnie maluchy z matkami” – mówi dyrektor szpitala profesor Anna Wasilewska. Dzieci trafiają do szpitala w stanie średnim, najczęściej z powodu znacznego wyziębienia,zmęczenia, także mięśni, spowodowanego długą wędrówką. Są najczęściej głodne, odwodnione, niedożywione. Część z nich jest chora, ma biegunkę infekcyjną, zapalenie oskrzeli lub płuc, . . Dyrektor Anna Wasilewska dodaje, że małe dzieci nielegalnych migrantów przebywają na oddziałach wraz z rodzicami, a wszystkich stale pilnują funkcjonariusze Straży Granicznej. Zgodnie z procedurami, po wyleczeniu dzieci ponownie przejmuje Straż Graniczna. Jak informuje Straż Graniczna, w ciągu trzech tygodni września na polsko-białoruskiej granicy odnotowano około 4 300 prób nielegalnego przekroczenia granicy. 140 osób zatrzymano.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Ryszard Minko,PRBialystok/w dyd/ MG