Podejrzany o fałszywe alarmy bombowe miał być opłacany z Rosji
Czechy – Słowacja – Rosja – alarmy bombowe Obywatel Ukrainy podejrzewany o rozsyłanie fałszywych alarmów bombowych do szkół w Czechach i na Słowacji był najprawdopodobniej opłacany z Rosji. Poinformował o tym czeski kontrwywiad. Mężczyznę zatrzymano dziś rano w Dnieprze. Zatrzymanie było możliwe dzięki współpracy służb czeskich, słowackich i ukraińskich. Śledczy ustalają teraz, czy w proceder były zaangażowane inne osoby. Od rana prowadzą na Ukrainie przeszukania i zabezpieczają sprzęt elektroniczny. Fala fałszywych alarmów bombowych paraliżowała pracę czeskich i słowackich szkół we wrześniu ubiegłego roku. Według czeskiej policji ten sam sprawca wysyłał wiadomości z pogróżkami także do instytucji w innych krajach Europy. Już wcześniej czeski kontrwywiad informował, że sprawa ma powiązania ze środowiskiem rosyjskojęzycznym.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Wojciech Stobba/Praga/i mm/w Wj