W Polsce nie ma ochrony zwierząt w czasie kryzysów i wojen
zarządzanie kryzysowe – ewakuacja zwierząt – Czarna Owca Pana Kota W Polsce nie ma ochrony zwierząt w czasie kryzysów i wojen – alarmuje Fundacja Czarna Owca Pana Kota, która opracowała raport dotyczący przygotowania kraju do ochrony zwierząt hodowlanych i towarzyszących w sytuacjach kryzysowych. Jak mówi Tomasz Argasiński z fundacji, istnieje ogromna luka legislacyjna, o czym można się było przekonać podczas zeszłorocznej powodzi. „Przeanalizowaliśmy wiele ustaw, rozporządzeń i innych dokumentów, przyjrzeliśmy się planom zarządzania kryzysowego. Zapytaliśmy także 334 instytucje przetrzymujące zwierzęta takie, jak chociażby ogrody zoologiczne, schroniska,ośrodki rehabilitacji dzikich zwierząt, laboratoria. Sprawdzaliśmy, czy posiadają procedury postępowania ze zwierzętami w sytuacji zagrożenia” – wyjaśnia Tomasz Argasiński. Z analizy wynika, że jedynie województwo opolskie ma w miarę kompletny plan, w którym najbardziej kompleksowo ujęte zostały kwestie ewakuacji zwierząt. Jak podkreśla studentka prawa Izabela Walkiewicz, która analizowała akty prawne, legislacja skupia się na ludziach, ich mieniu, a nawet ochronie dóbr kultury. Zwierzęta traktowane są przedmiotowo, jako część mienia. A ewakuacja żywych zwierząt znacząco różni się od ewakuacji jakiejkolwiek rzeczy – podkreśla Izabela Walkiewicz. Jest to szczególnie istotne w przypadku ogrodów zoologicznych i ośrodków rehabilitacji dzikich zwierząt. Jedynie 11 procent takich miejsc posiada jakiekolwiek procedury dotyczące ewakuacji zwierząt w sytuacjach kryzysowych. Autorzy raportu postulują między innymi uwzględnienie zwierząt we wszystkich aktach prawnych dotyczących zarządzania kryzysowego oraz włączenie ich w system reagowania i zabezpieczenia na szczeblach samorządowym, wojewódzkim i krajowym.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ #Depczyńska/w OK