Brytyjczycy aktualizują plan na wypadek ataku
Zjednoczone Królestwo – obrona – plany Brytyjczycy aktualizują plan na wypadek ataku, między innymi ze strony Rosji. Tajna strategia na wypadek wojny ma odpowiedzieć na pytanie, jak zareagować tuż po uderzeniu. Obecny plan liczy sobie 20 lat. Co robić w chwilę po tym, jak rakiety uderzą w Londyn? Między innymi na to pytanie ma odpowiedzieć nowa strategia. Czy premier ma zejść do bunkra pod Downing Street? A może wyjechać poza Londyn? Jak ochronić rodzinę królewską? Jak chronić sieć dróg i kolei? Jak zabezpieczyć linie komunikacyjne i zapasy jedzenia i wody? Jaką rolę w komunikacji z mieszkańcami zaatakowanego Królestwa odgrywać będzie BBC? Lista pytań jest długa. Jak pisze Daily Telegraph, nowa strategia ma brać pod uwagę różne scenariusze – atak konwencjonalny, ale też nuklearny. Po raz pierwszy w tak dużym stopniu ma być analizowany potencjalny cyberatak – to według ekspertów specjalność hakerów sponsorowanych przez Rosję, Chiny czy Iran. Rządzący obawiają się scenariusza, w którym wróg uderza w elektrownie atomowe. Czy Królestwo jest w stanie efektywnie się bronić w przypadku agresji na dużą skalę? Wielu ekspertów wyrażało w ostatnich latach wątpliwości. Jesienią nawet minister obrony ostrzegał, że armia potrafi doskonale przeprowadzać skomplikowane akcje na małą skalę. Ale brakuje jej zdolności bojowej na wypadek dużego konfliktu.Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Adam Dąbrowski, Londyn/i mg/w to/