Sędzia Waldemar Żurek pozywa państwo polskie
Żurek – sądy – represje – pozew Krakowski sędzia Waldemar Żurek pozywa państwo polskie za represje, jakie spadły na niego w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości. Chce miliona złotych zadośćuczynienia. W pozwie wymieniono najważniejsze instytucje i urzędy państwa: Kancelarię Sejmu oraz Prezydenta, resort sprawiedliwości, Centralne Biuro Antykorupcyjne, Sąd Najwyższy, a także rzeczników dyscyplinarnych. Sędzia Waldemar Żurek powiedział Polskiemu Radiu, że oprócz rozliczeń zależy mu przede wszystkim na tym, aby podjęte przez niego działania miały charakter prewencyjny. „To znaczy, żeby osoby, które podpięły się pod określoną partię polityczną, która łamała polskie prawo i umowy międzynarodowe, nie pozostały bezkarne. Jeżeli przed sądem zostanie wykazane, że państwo ponosi odpowiedzialność, to ma prawo regresu do tych osób, które działały w imieniu państwa, łamiąc świadomie prawo, niszcząc obywateli” – powiedział Waldemar Żurek. Pozew, który trafił do Sądu Okręgowego w Warszawie, liczy ponad trzysta stron. „Tam jest szereg sytuacji faktycznych dotyczących bezprawia wobec mojej osoby. Jeżeli wytaczano mi 22 postępowania dyscyplinarne, dzisiaj te postępowania są umarzane, jeżeli agenci CBA wchodzili w zamkniętą strefę KRS, moim zdaniem z naruszeniem przepisów, wchodzili do domów zamiast wzywać ludzi na przesłuchania, nachodzili” – wyjaśnił sędzia. Do tego dochodzi między innymi mobbing, którego – zdaniem Waldemara Żurka – miały dopuszczać się wobec niego ówczesne władze Sądu Okręgowego w Krakowie. Pozew, jak mówi sędzia, zawiera przede wszystkim dowody potwierdzające represje.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/#Turkowska/ i dm/w OK