Brytyjczycy zadowoleni po spotkaniu Trump-Starmer
Zjednoczone Królestwo – USA – Trump – Starmer – spotkanie – komentarze – niedzielny szczyt Brytyjczycy zadowoleni po spotkaniu Trump-Starmer. A wiele było obaw, że między poważnym lewicowym prawnikiem a niekonwencjonalnym prawicowym biznesmenem mogą wystąpić tarcia. Analitycy podkreślają jednak, że w sprawie Ukrainy nie było przełomu. Bezpieczeństwo będzie tematem niedzielnego spotkania europejskich liderów w Londynie. Możliwość, że pobrexitowa Brytania uniknie ceł, otwarcie na umowę handlową i dobra atmosfera – to między innymi sprawia, że brytyjscy komentatorzy odetchnęli z ulgą. „Charmer Starmer” czyli „Starmer-czaruś”. Tak premiera opisują dzienniki „I” i „Daily Mirror”. „Premier zagrywa kartą królewską „- pisze „Guardian”, nawiązując do zaproszenia Trumpa na uroczystą wizytę do Londynu. Dyplomaci dobrze wiedzą, że amerykański prezydent lubi brytyjską tradycję, pompę i ceremoniał. Zwykle sceptyczny wobec szefa rządu „Daily Mail” pisze w komentarzu redakcyjnym o „obiecującym początku”. Steven Swinford, główny redaktor polityczny „Timesa” pisze o „paru oczywistych zwycięstwach premiera”, choć już publicysta gazety Matthew Parris jest bardziej sceptyczny. Uważa, że Donald Trump zachowywał się wobec Keira Starmera protekcjonalnie. Jednocześnie media, w tym BBC, podkreślają, że nie było przełomu w sprawie Ukrainy. Dla „Financial Times” najważniejsza jest wyrażona wczoraj niechęć Donalda Trumpa do tego, by USA osłaniały ewentualną misję pokojową państw europejskich na Ukrainie. To Ukrainie poświęcone będzie niedzielne spotkanie przywódców europejskich państw w Londynie, zapowiedziane już trzy dni temu. Liderzy Francji i Królestwa mają opowiedzieć innym o rozmowach w Waszyngtonie. W spotkaniu będą uczestniczyć między innymi przywódcy Ukrainy, Włoch i Niemiec. Będzie też premier Polski Donald Tusk.Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Adam Dąbrowski, Londyn/i mg/w Siekaj