Austria będzie miała w końcu rząd, pierwszy raz trzypartyjny

Austria – wybory – rząd Pięć miesięcy po wyborach parlamentarnych w Austrii powstaje koalicja. Rząd ma zostać zaprzysiężony w przyszłym tygodniu. Nie będzie w nim zwycięskich we wrześniu nacjonalistów, którzy jeszcze wczoraj chcieli rozwiązania parlamentu i przedterminowych wyborów. W weekend od wyborów minie pięć miesięcy. W weekend o uczestnictwie w rządzie zdecydują też ostatecznie zarządy chadeckiej ÖVP, socjaldemokratycznej SPÖ i liberalnych NEOS. Dziś partie ogłosiły, że doszły do porozumienia i zaprezentowały program spisany na 200 stronach. Jeśli koalicja stanie się faktem, pierwszy raz będzie trzypartyjna. Kanclerzem pozostanie wtedy obecny przejściowy szef rządu Christian Stocker. „Stawiamy na walkę z nielegalną imigracją i nadużyciami w naszym systemie azylowym, a także z ekstremizmem” – zapowiedział szef chadeków, którzy obejmą resorty spraw wewnętrznych i obrony. „Chcemy zobowiązać do większej odpowiedzialności TikTok i inne internetowe platformy wspierające propagandę Państwa Islamskiego czy prawicowy ekstremizm prowadzące do radykalizacji późniejszych przestępców” – podkreślił jeden z priorytetów Andreas Babler. Jego socjaldemokraci będą odpowiedzialni za finanse i wymiar sprawiedliwości. Na czele resortu dyplomacji stanie polityk prounijnych liberałów. Liderka NEOS uprzedziła, że Austrię czekają dwa trudne lata, ale nie będzie potrzebny odpowiednik Elona Muska w administracji Donalda Trumpa. „Piła łańcuchowa to raczej nie najlepsze narzędzie. Bardziej przydadzą się buty biegowe do maratonu” – stwierdziła Beate Meinl-Reisinger. Do zaprzysiężenia rządu może dojść w poniedziałek.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Adam #Górczewski/i mg/w hm

facebook
by e-smart.pl