Politycy po decyzji PKW ws. subwencji PiS-u
Sejm-PKW-PiS-subwencja Prawo i Sprawiedliwość może stracić 75 milionów budżetowej dotacji. Takie będą konsekwencje uprawomocnienia się decyzji PKW. Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła wczoraj sprawozdanie finansowe partii za 2023 rok. Poseł Polski 2050 Ryszard Petru był szefem Nowoczesnej, gdy PKW odebrała jego partii subwencję budżetową. „Straciliśmy wtedy 28 milionów złotych” – przypomina polityk. Dodaje, że nie podnosił wówczas argumentów o końcu demokracji. Jego zdaniem PiS-owi pieniędzy na kampanię prezydencką raczej nie zabraknie. „Mają Srebrną, o ile pamiętam” – mówi. Także Marek Sawicki z PSL-u przypomina, że jego partia też musiała sobie poradzić bez pieniędzy z budżetu państwa. Polityk odniósł się też do wypowiedzi przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, którzy mówią o końcu demokracji oraz o tym, że żyjemy w anarchii. „To nikt inny, ale to PiS rozmontowało demokratyczne instytucje państwa” – dodaje. Zero współczucia dla PiS-u ma poseł Lewicy Tomasz Trela. „Ja widziałem, co oni wyrabiali w kampaniach wyborczych” – mówi polityk. Jak wyjaśnia, politycy tej partii prowadzili kampanię wyborcza na dopingu, za publiczne, a nie partyjne pieniądze. Za odrzuceniem sprawozdania PiS-u było pięciu członków PKW. Czterech było przeciw.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ #Naukowicz/i wg/w OK