Niemiecki rząd odwleka głosowanie wotum zaufania
Niemcy – rząd – koalicja Pełna emocji debata w Bundestagu o wotum zaufania dla kanclerza Niemiec odbyła się bez Olafa Scholza. Jego partyjni koledzy chcą, by głosowanie nad wotum odbyło się w styczniu. Opozycja domaga się końca mniejszościowego rządu już w przyszłym tygodniu. Olaf Scholz usprawiedliwił nieobecność uczestnictwem w unijnym szczycie w Budapeszcie. Debata o terminie głosowania nad wotum zaufania dla jego rządu mimo to się odbyła. Jak najszybszego odwołania rządu chce dwie trzecie społeczeństwa, na co wskazują sondaże, oraz większość parlamentu, w tym liberałowie. W środę zaproponowali oni wcześniejsze wybory, po czym zostali wyrzuceni z koalicji. „Ta koalicja nie była w stanie sama o tym zdecydować. Czas, żeby zrobili to obywatele” – mówił Christian Dürr z FDP. Zaapelował do byłych już koalicjantów, by pozwolili na szybkie głosowanie nad wotum. Dirk Wiese z partii kanclerza zwracał natomiast uwagę, że wybory muszą być przygotowane porządnie. „Trzeba samorządom dać czas, trzeba tez przygotować głosowanie korespondencyjne” – przekonywał poseł SPD. O pośrednim wariancie po debacie zaczęli mówić Zieloni. Partia, która pozostała w mniejszościowej obecnie koalicji, proponuje głosowanie wotum za miesiąc. Wtedy wybory byłyby w lutym. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Adam #Górczewski/i mg/w dw