Belgia – piwo na cześć generała Maczka

Belgia-generał Maczek-piwo Uroczystości 80.rocznicy wyzwolenia spod okupacji niemieckiej przeniosły się do holenderskiej Bredy, gdzie jest pochowany generał Stanisław Maczek. Dowodzona przez niego I Dywizja Pancerna jesienią 1944 roku wyzwalała belgijskie i holenderskie miasta. Przed miesiącem hołd oddawała mu Belgia. Jej obywatele są wdzięczni za wyzwolenie, a okazują to na wiele sposobów. Pamięć o generale w Belgii jest wyjątkowa, ale też i wyjątkowe miejsce generał zajmuje w sercach Belgów. Ci, którzy interesują się historią, ci, którzy znają opowieści z czasów II wojny światowej doceniają kunszt żołnierski i dowódczy – generał Maczek, wyzwalając wsie, miasteczka i miasta spod okupacji niemieckiej, robił to w taki sposób, by zniszczenia były jak najmniejsze, starał się chronić ludność cywilną. W Belgii jest więc bohaterem. Ku czci generała organizowane są rajdy motocyklowe, rajdy rowerowe, biegi. Są place nazwane imieniem generała Stanisława Maczka, są Polskie Place w wielu miejscowościach. Jedną z nich jest Tielt. Miasto zostało wyzwolone przez „Pancerniaków” we wrześniu 1944 roku i teraz browar w Tielt wypuścił z tej okazji piwo, z którego słynie Belgia. Właściciel browaru David Stijn powiedział brukselskiej korespondentce Polskiego Radia Beacie Płomeckiej, że z takim pomysłem zwróciło się do niego Stowarzyszenie I Dywizji Pancernej w Belgii. On sam zapytał najpierw wnuczkę generała, Karolinę Maczek-Skillen, o zgodę na wykorzystanie wizerunku. „Zdjęcie generała, które jest na etykiecie na butelce zostało zrobiono właśnie w Tielt. Etykieta jest w polskich kolorach biało-czerwonych, by uhonorować generała i jego żołnierzy”- powiedział właściciel browaru David Stijn. Podkreślił, że Belgowie powinni pamiętać o generale Maczku i jego żołnierzach każdego dnia. „Za to że wyzwolili nas spod okropnego reżimu. Polacy wyzwalali inne kraje, a sami nie wiedzieli czy kiedykolwiek wrócą do ojczyzny. To wiele dla nas znaczy” – dodał właściciel browaru. Dla „Maczkowców” drzwi do Polski zatrzasnęły się po konferencji w Jałcie. Wielu żołnierzy osiedliło się w Belgii, bo albo komunistyczne władze odebrały im obywatelstwa, albo powrót do Polski po wojnie wiązał się z więzieniem, lub zsyłką na Sybir.IAR/Beata Płomecka/Bruksela/w pbp

facebook
by e-smart.pl