Konferencja MSZ w sprawie zatrzymanego ukraińskiego sabotażysty – seria podpaleń w Polsce i Europie

Rosyjski sabotaż – podpalenia – konferencja MSZ dokumentacja Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ma dziś ogłosić decyzje MSZ związane z zatrzymanym ukraińskim sabotażystą. Jest on oskarżony o współpracę z rosyjskim wywiadem i przygotowania do podpalenia fabryki farb we Wrocławiu. 51-letni Serhii S. przyznał, że to rosyjskie służby specjalne zleciły mu dokonanie tego aktu sabotażu. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w styczniu. Śledczy ustalili, że planował podpalanie obiektów na terenie Wrocławia, które znajdują się blisko elementów infrastruktury o znaczeniu strategicznym. Oskarżony poszedł na układ z prokuraturą. Chciał dobrowolnie poddać się karze i uzgodnił z wrocławskimi śledczymi wyrok dla siebie. Sąd nie zaakceptował jednak tego porozumienia, uznając proponowana karę trzech lat więzienia za zbyt niską. W tej sytuacji prokuratura musi wnieść nowy akt oskarżenia. Będzie prowadzony zwyczajny sądowy proces. W ostatnich miesiącach w Polsce i innych krajach europejskich doszło do licznych podpaleń. 13 maja (2024) wybuchł pożar w Zespole Szkół nr 1 w Grodzisku Mazowieckim, w skład którego wchodzi Liceum Ogólnokształcące i Technikum. Płomienie objęły poddasze i dach budynku. Pożar wybuchł około godziny 12.00, po skończonym egzaminie maturalnym z języka angielskiego na poziomie rozszerzonym, gdy trwały matury ustne. Przed przybyciem strażaków ze szkoły ewakuowało się 60 osób. Nikt nie ucierpiał. Maturzyści kontynuowali egzaminy w sąsiedniej szkole ponadpodstawowej. 12 maja spłonęło centrum handlowe przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie. Informacja o pożarze wpłynęła do straży pożarnej w niedzielę 12 maja o godzinie 3.30. Po 11 minutach pierwsze zastępy strażaków pojawiły się na miejscu zdarzenia. Wówczas – jak informowały służby – znaczna część centrum handlowego była już zajęta ogniem. Żywioł rozprzestrzenił się błyskawicznie z powodu nagromadzonych w środku materiałów łatwopalnych, przede wszystkim tekstyliów. Jak poinformowała straż pożarna, nikt nie odniósł obrażeń. W obiekcie znajdowało się ponad 1400 sklepów i punktów usługowych. Hala została doszczętnie zniszczona. W związku ze zdarzeniem pojawiły się poszlaki, że za pożarem przy Marywilskiej 44 mogą stać osoby wynajęte przez rosyjskie służby. Pytany o to szef MSWiA Tomasz Siemoniak zaznaczył, że przy każdym zdarzeniu tego typu, służby badają wątek sabotażu czy dywersji. Dodał, że w przypadku pożaru przy Marywilskiej taki wątek jest rozpatrywany. Przypomniał, że w związku z aktami dywersji na terenie Polski aresztowano kilkanaście osób, a polskie służby współpracują ze służbami z państw sąsiednich, na których terenie takie przypadki też miały miejsce. 8 marca w godzinach porannych doszło do pożaru składu materiałów budowlanych na ul. Ofiar Grudnia w Gdańsku. Z żywiołem walczyło kilka zastępów straży pożarnej. Pożar niemal natychmiast udało się opanować. W nocy z 22 na 23 czerwca 2023 roku doszło do pożaru restauracji Casa Cubeddu w Gdyni. Nagranie potwierdziło, że przyczyną pożaru restauracji było podpalenie. Jak przekazała właścicielka lokalu, ktoś wrzucił przez okno do kuchni koktajl Mołotowa. 2 maja 2023 w miejscowości Zielonki-Parcela w powiecie warszawskim zachodnim doszło do pożaru składowiska palet przy hali magazynowej. Straż pożarna przekazała, że nikomu nic się nie stało, ale gęsty dym widoczny był z Warszawy. Na miejscu z ogniem walczyło 20 jednostek straży pożarnej 17 czerwca tego roku doszło do wybuchu amunicji na poligonie w Libavie, we wschodniej części Czech. Jedna osoba zginęła, a osiem zostało rannych – przekazał tamtejszy MON. Do tragicznego w skutkach wybuchu amunicji w Czechach doszło także w 2014 roku w magazynach wojskowych we Vrbieticach na wschodzie kraju. Zginęło wówczas dwóch czeskich obywateli, a według służb za akcją stał rosyjski wywiad wojskowy GRU. Możliwy rosyjski ślad media i politycy widzą też w próbie podpalenia zajezdni autobusowej w Pradze. Do incydentu doszło 6 czerwca 2024 roku. Na miejscu ujęto obywatela jednego z państw Ameryki Łacińskiej. Według premiera Petra Fiali udaremniona przez służby próba podpalenia została najprawdopodobniej zorganizowana i sfinansowana przez Rosję. W ubiegłym tygodniu, 15 października, agencja dpa podała, że zdaniem niemieckiego kontrwywiadu Rosja najpewniej stała za incydentem związanym z wyposażoną w zapalnik przesyłką lotniczą. Dzięki opóźnieniu lotów paczka wywołała pożar w magazynie firmy kurierskiej, a nie na pokładzie samolotu. Także w ubiegłym tygodniu brytyjski dziennik „The Guardian” informował, że wydział antyterrorystyczny londyńskiej policji metropolitalnej bada, czy rosyjscy szpiedzy umieścili urządzenie zapalające w samolocie lecącym do Wielkiej Brytanii i czy miało to związek ze zdarzeniem w Niemczech. Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/K.Sowińska/K.Koziełł/dok..

facebook
by e-smart.pl