Wybory w Wenezueli
Wenezuela-wybory-Maduro Nicolas Maduro walczy o trzecią kadencję na stanowisku prezydenta Wenezueli. Dziś w tym kraju odbywają się wybory (początek 12:00) i tym razem rządzący krajem od 11 lat polityk ma z kim przegrać. Rządzący socjaliści (PSUV) mają najniższe notowania od 25 lat, choć nie wiadomo, czy przyczyni się to do ich porażki. Rywalem Nicolasa Maduro będzie Edmundo Gonzalez – wspólny kandydat opozycji, były dyplomata. I to on na razie prowadzi w sondażach. Dlatego wśród opozycji pojawiają się obawy o sfałszowanie wyborów lub manipulacje przy urnach. Sam Nicolas Maduro powiedział swoim zwolennikom, że będzie dążył do zwycięstwa za wszelką cenę. Na wyborach jest tylko pięciu obserwatorów, w tym 4 przedstawicieli ONZ. Zaproszenie dla delegata Unii Europejskiej zostało odrzucone przez szefa państwowej komisji wyborczej – bliskiego sojusznika prezydenta. W lokalach wyborczych opozycja będzie miała swoich niezależnych obserwatorów. Od początku roku dochodziło do represji i zatrzymań jej przedstawicieli – łącznie ponad stu osób. Pierwotnie opozycja wystawiła do wyborów Marię Corinę Machado, jednak władze nie pozwoliły jej na start. Już wybory z 2018 roku, po których Nicolas Maduro doczekał się reelekcji, powszechnie zostały uznane przez społeczność międzynarodową za nieuczciwe Opozycja zapowiada, że jeśli wygra, wróci normalność. Wielu mieszkańców z powodu represji i trudności ekonmomicznych wyemigrowało. Głosowanie odbywa się elektronicznie i potrwa do północy naszego czasu. Wybrany prezydent zostanie zaprzysiężony 10 stycznia przyszłego roku. IAR/AFP/Reuters/BBC/d to/w OK