A. Bodnar: oświadczenie ws. Funduszu Sprawiedliwości

MS – Bodnar – Fundusz Sprawiedliwości – oświadczenie Minister sprawiedliwości Adam Bodnar oświadczył, że jest „w pełni zdeterminowany, by śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości było prowadzone z poszanowaniem praw osób podejrzanych oraz w zgodzie z najwyższymi standardami”. W oświadczeniu opublikowanym na stronie resortu sprawiedliwości minister zaprzeczył, jakoby osoby zatrzymane w śledztwie były poddawane torturom. Adam Bodnar oświadczył, że „w pełni podtrzymuje swoją deklarację, iż „wyjaśnienie afery Funduszu Sprawiedliwości, a także doprowadzenie przed wymiar sprawiedliwości osób, które popełniły przestępstwa, to jedno z najważniejszych zadań, jakie realizuję w ramach pełnionych przeze mnie funkcji. Nie można bowiem mówić o przywracaniu w Polsce praworządności bez pełnego zaangażowania w rozliczanie przestępstw popełnionych przez wysokich przedstawicieli władz, zarówno polegających na nadużyciu uprawnień, jak i dokonywaniu innych czynów zabronionych”. Minister dodał, że „w związku z licznymi publikacjami prasowymi i wypowiedziami osób publicznych, w tym wielu polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz Suwerennej Polski, które są całkowicie nieprawdziwe i mają charakter dezinformacji”, przedstawia najważniejsze fakty związane z tą sprawą. „Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, określany także jako Fundusz Sprawiedliwości, to państwowy fundusz celowy. Powstał po to, by pomagać pokrzywdzonym i świadkom przestępstw oraz osobom, które odbyły karę pozbawienia wolności i próbują wrócić do uczciwego życia. Za działalność Funduszu Sprawiedliwości odpowiada Ministerstwo Sprawiedliwości. W czasach, kiedy Ministrem Sprawiedliwości był Zbigniew Ziobro, jednym z polityków bezpośrednio nadzorujących Fundusz był wiceminister Marcin Romanowski. Afera Funduszu Sprawiedliwości dotyczy niezgodnego z prawem, niezgodnego z celami Funduszu, uznaniowego, służącego wyłącznie jednemu środowisku partyjnemu, a także służącego osobistym korzyściom dysponowania wielomilionowymi dotacjami państwowymi. Trafiały one w znacznej mierze do instytucji powiązanych z politykami zarządzającymi Funduszem. Były także traktowane jako sposób na realizację celów wyborczych i wsparcie kampanii politycznych ówczesnego Kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości”. Adam Bodnar przypomniał, że „do tej pory łącznie zarzuty w sprawie usłyszało 11 osób. Jednym z najbardziej bulwersujących wątków badanych przez Zespół Śledczy jest kwestia przyznania 100 milionó dotacji dla Fundacji Profeto, z których 66 milionów złotych zostało wypłaconych Fundacji. Za środki z Funduszu Sprawiedliwości Fundacja Profeto rozpoczęła realizację ogromnej inwestycji budowlanej pod nazwą „Archipelag”, która miała być własnością Fundacji. Służby dokonujące czynności w stosunku do zatrzymanych w sprawie osób, mając świadomość dużego zainteresowania opinii publicznej sprawą Funduszu, skrupulatnie przestrzegały i przestrzegają zapisanych w polskich przepisach standardów, działając w poszanowaniu praw i godności osób zatrzymanych. Nieprawdą jest to, iż osoby tymczasowo aresztowane w śledztwie dotyczącym afery Funduszu Sprawiedliwości, poddawane były „torturom”, „dręczeniu”, „szykanom” i innym czynom niezgodnym z przepisami prawa i standardami międzynarodowymi. Oświadczenia w tej sprawie wydały Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Służba Więzienna. Postępowanie mające na celu wyjaśnienie afery Funduszu Sprawiedliwości jest rozwojowe. Istnieje duże prawdopodobieństwo kolejnych zatrzymań, zarzutów, a także wniosków o uchylenie immunitetów.Samo postawienie zarzutów nie oznacza stwierdzenia winy. O winie i karze, lub o niewinności, zdecyduje sąd” – oświadczył minister sprawiedliwości Adam Bodnar.IAR/MS/w Siekaj

facebook
by e-smart.pl