Areszt i zarzuty dla kierowcy, który wjechał w grupę dzieci w Borzęcinie Dużym

Mazowieckie-areszt-zarzuty-wypadek-pijany kierowca Jest trzymiesięczny areszt dla kierowcy, który w piątek spowodował śmiertelny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży w powiecie warszawskim-zachodnim. Zginął w nim dwunastoletni chłopiec, zaś drugi dwunastolatek w stanie ciężkim trafił do szpitala. Kierowca w wydychanym powietrzu miał trzy promile alkoholu. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Skiba poinformował, że zostały przeprowadzone czynności ze sprawcą wypadku, mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku śmiertelnego będąc pod wpływem alkoholu i prowadzenia w takim stanie pojazdu, który brał udział w zdarzeniu. „Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu, złożył wyjaśnienia, ale nie wyraził skruchy” – powiedział prokurator Piotr Skiba. Czynności z zatrzymanym kierowcą planowane były na niedzielę, jednak udało się je przeprowadzić w sobotę wieczorem, po wytrzeźwieniu sprawcy. Teraz ma być przeprowadzona sekcja zwłok tragicznie zmarłego nastolatka, będą tez przesłuchiwani kolejni świadkowie. 26-latek może być jedyną osobą pociągniętą do odpowiedzialności. Radio RMF FM nieoficjalnie ustaliło, że zarzut pomocnictwa może usłyszeć osoba, która pożyczyła samochód pijanemu mężczyźnie, gdyż – jak twierdzą mieszkańcy miejscowości – jechał nie swoim autem. Wcześniej policja poinformowała, że życiu rannego dwunastolatka nie zagraża niebezpieczeństwo.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/RDC, IAR wcześn./w dyd/w hm

facebook
by e-smart.pl