Tysiące osób na antyrządowych protestach na Słowacji

Słowacja – protesty – media publiczne Około piętnastu tysięcy osób w Bratysławie, trzy i pół tysiąca w Koszycach zgromadziły kolejne antyrządowe protesty na Słowacji. Tym razem demonstranci wystąpili w obronie niezależności mediów publicznych. Ministerstwo kultury chce wymienić kierownictwo publicznego nadawcy i zwiększyć wpływ państwa na emitowane treści. „Nie oddamy Słowacji” – skandowali zgromadzeni przed siedzibą rządu na placu Wolności w Bratysławie. Jeden z liderów opozycji Michal Šimečka wezwał do mobilizacji przez zbliżającymi się wyborami prezydenckimi i europejskimi. Poparcie dla niezależności publicznego nadawcy wyraziło prawie trzystu słowackich dziennikarzy. W liście otwartym stwierdzili między innymi, że gabinet Roberta Ficy chce zawłaszczyć media publiczne i przekształcić je w kanał rządowej propagandy. Przeciwko zmianom wystąpiło także samo Radio i Telewizja Słowacji (RTVS). Ponad tysiąc z tysiąca sześciuset pracowników i współpracowników publicznego nadawcy podpisało oświadczenie, w którym wezwali rząd do wycofania projektu. Plany słowackiego rządu skrytykowała również Europejska Unia Nadawców (EBU). „Projekt zmian w mediach publicznych na Słowacji jest sprzeczny z europejskim aktem o wolności mediów” – oświadczyła prezydent Zuzana Čaputová. Chodzi o przyjęte przez Parlament Europejski przepisy mające chronić dziennikarzy przed ingerencją polityków. Według ministerstwa kultury, obecnie RTVS ogranicza możliwość wypowiedzi i prezentuje niekiedy tylko jedną opcję. Zmiany mają – zdaniem resortu – zapewnić pluralizm w mediach publicznych.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Wojciech Stobba/Praga/w dyd

facebook
by e-smart.pl