Reakcje na Pokojowego Nobla dla irańskiej aktywistki
Iran – Nobel – Narges Mohammadi „To znak, że irański reżim dobrze wie, jak wiele zła wyrządza” – tak mówi brat irańskiej aktywistki, która otrzymała tegorocznego Pokojowego Nobla. Narges Mohammadi to działaczka praw człowieka, która od siedmiu lat siedzi w więzieniu niedaleko Teheranu. Nie jest pewne, czy sama Narges Mohammadi, która jest w więzieniu o zaostrzonym rygorze, dowiedziała się już o tym, że dostała Pokojowego Nobla. Jej brat, Hamidreza, który jest na uchodźstwie w Norwegii, mówił norweskiej telewizji, że działaczka jest bardzo zaangażowana w obronę praw człowieka. „Nargis zawsze była na miejscu, z ludźmi. Reżim próbował ją uciszyć, ale to się nie udało. Ta nagroda daje jej możliwość, by jeszcze bardziej skoncentrować się na obronie praw człowieka” – mówił. Rzeczniczka Wysokiej Rady Praw Człowieka ONZ Liz Throssell podkreśla z kolei, że nagroda to docenienie odwagi wszystkich irańskich kobiet. „Iranki są inspiracją dla całego świata. Widzimy ich odwagę i determinację, gdy są prześladowane, zastraszane i wtrącane do więzień” – podkreśliła. Pokojowy Nobel dla Iranki został przyznany rok po tym, jak policja obyczajowa w Teheranie zakatowała dwudziestodwuletnią Mahsę Amini za to, że nie miała prawidłowo zakrytych włosów. Wkrótce potem wybuchły największe od lat antyrządowe protesty, stłumione dopiero po kilku miesiącach. Komitet Noblowski nagrodził Narges Mohammadi za jej walkę o prawa kobiet i prawa człowieka w Iranie. Noblistka ma 51 lat. Walczyła nie tylko o prawa kobiet, lecz także o zniesienie kary śmierci. Iran jest jednym z krajów, który wydaje najwięcej na świecie wyroków śmierci.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ #Cegielski/ EVN/BBC/i em/w hm