Spięcia między Francją i Marokiem ws. pomocy humanitarnej

Francja – Maroko – dyplomacja Spięcia między Francją i Marokiem. Rabat nie daje zielonego światła dla pomocy humanitarnej oferowanej przez Paryż po trzęsieniu ziemi, które nawiedziło Maroko w piątek. Do tej pory naliczono ponad 2100 ofiar. Cztery miały francuskie obywatelstwo. Do tej pory Maroko zaakceptowało pomoc humanitarną z czterech krajów: Hiszpanii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kataru oraz Wielkiej Brytanii. Od piątku prezydent Francji Emmanuel Macron dwukrotnie wyraził gotowość wysłania ekip ratunkowych. Chęć wsparcia ofiar trzęsienia ziemi wyraża też marokańska społeczność we Francji. Nad Sekwaną mieszka ponad półtora miliona osób marokańskiego pochodzenia. Jednak władze Maroka nie przyjęły na razie propozycji francuskiego rządu. Blokowane są też działania francuskich organizacji humanitarnych. Według mediów powodem tej sytuacji są trwające od wielu miesięcy spory dyplomatyczne między oboma krajami, między innymi w sprawie wiz i polityki w regionie Maghrebu. W tle są też podejrzenia o szpiegowanie prezydenta Francji przez marokańskie służby. „Odłóżmy te sprawy na bok” – wezwała szefowa francuskiego MSW Catherine Colonna. „Jesteśmy do dyspozycji władz Maroka, które o tym wiedzą” – powiedziała na antenie stacji BFM TV. Zapowiedziała przekazanie wsparcia finansowego marokańskim organizacjom pozarządowym w wysokości 5 milionów euro. IAR / Informacyjna Agencja Radiowa / Stefan Foltzer/i mg/w zr

facebook
by e-smart.pl