(16.05) Kraj – zapowiedzi

Prezydent Andrzej Duda oraz marszałek Sejmu Elżbieta Witek wezmą udział w Samorządowym Kongresie Trójmorza w Lublinie (g.9.00). Planowane jest wystąpienie prezydenta oraz marszałek Sejmu. Na 19:00 zaplanowano wystąpienie wicepremiera-ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka. Rząd na dzisiejszym posiedzeniu (początek o 11.00) zajmie się propozycjami programowymi Prawa i Sprawiedliwości, które zostały zaprezentowane przedwczoraj przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na konwencji wyborczej partii. Chodzi między o waloryzację programu 500 plus, bezpłatne leki dla seniorów i dzieci i zniesienie opłat za autostrady. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że rząd w tym tygodniu zbierze się dwa razy i opracuje harmonogram prac nad wszystkimi projektami. Świadczenie na dziecko, według zapowiedzi, ma wynosić od nowego roku 800 złotych. Rzecznik rządu Piotr Mueller powiedział, że rząd chce przyjąć projekt w tej sprawie jeszcze w czasie tej kadencji. Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało także wprowadzenie bezpłatnych leków dla osób od 65 roku życia oraz dla dzieci i młodzieży do 18 lat. Planuje także znieść opłaty za przejazd dla samochodów osobowych na autostradach państwowych, a w przyszłości także na prywatnych. Ministrowie na dzisiejszym posiedzeniu zajmą się także ustawą o czternastej emeryturze. Rząd zapowiadał, że to świadczenie ma być wypłacane co roku. Pełną kwotę „czternastek” w wysokości minimalnej emerytury otrzymają osoby, których emerytura bądź renta nie przekracza 2900 złotych brutto. W stosunku do osób, które otrzymują świadczenia wyższe, „czternastka” będzie zmniejszana zgodnie z zasadą złotówka za złotówkę. Według szacunków, pełną kwotę świadczenia otrzyma około 7 milionów osób. Rząd omówi dziś także projekt nowelizacji ustawy o transporcie zbiorowym, której celem jest między innymi przedłużenie możliwości ubiegania się przez przewoźników o budżetowe rekompensaty za bilety ulgowe. O 9:00 wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak wygłosi w Olsztynie przemówienie „Bezpieczeństwopaństwa polskiego”, otwierające VII Kongres Przyszłości. Główny Urząd Statystyczny przedstawi o 10.00 szybki szacunek PKB za I kwartał. Dziś Kościół katolicki w naszym kraju obchodzi święto świętego Andrzeja Boboli, patrona Polski oraz metropolii warszawskiej. Przypada ono w rocznicę śmierci Andrzeja Boboli, jezuity i misjonarza, zamordowanego w 1657 roku w Janowie Poleskim przez oddział Kozaków. Zakonnik, który zginął męczeńską śmiercią za wiarę, został beatyfikowany w 1853 roku przez papieża Piusa IX, a kanonizowany w 1938- mym przez Piusa XI. 16 maja w metropolii warszawskiej oraz w Czechowicach-Dziedzicach, Złocieńcu i Strachocinie, których patronem jest Andrzej Bobola, w liturgii obchodzi się uroczystość ku czci świętego. O 18.00 metroplita warszawski, kardynał Kazimierz Nycz, będzie celebrował Mszę świętą w sanktuarium świętego Andrzeja Boboli w Warszawie. Urodzony w 1591 roku w Strachocinie na Podkarpaciu szlachcic Andrzej Bobola w wieku 20 lat wstąpił do zakonu jezuitów w Wilnie. Od 1623 do 1624 roku był rektorem kościoła, spowiednikiem i prefektem młodzieży w Nieświeżu. Potem pracował jako misjonarz na wsi wileńskiej. W latach 1624-1630 kierował Sodalicją Mariańską w Wilnie. Pełnił posługę duszpasterską w więzieniach i przytułkach. Podczas epidemii, która w 1628 roku nawiedziła to miasto, ojciec Bobola z narażeniem życia niósł potrzebującym pomoc materialną i wsparcie duchowe. W kolejnych latach pracował jako kaznodzieja, spowiednik i wychowawca młodzieży. Podejmował szczególne wysiłki na rzecz pojednania prawosławnych z katolikami. Przemierzał rozległe obszary na terenie dzisiejszej Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Ewangelię ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Był człowiekiem głębokiej modlitwy, praktykującym ascezę i wyrzeczenia. Głosił Ewangelię i zachęcał wielu do przejścia na katolicyzm, a to budziło sprzeciw prawosławnych oraz Kozaków, wrogo nastawionych do jezuitów i osób polskiego pochodzenia. W maju 1657 roku na Janów Poleski, gdzie pracował Andrzej Bobola, napadli Kozacy, którzy dopuścili się rzezi katolików i Żydów. 16 maja 1657 roku jezuita został ujęty, poddany bestialskim torturom i zamordowany przez oddział kozacki. Beatyfikowany w 1853 roku, Andrzej Bobola został kanonizowany 17 kwietnia 1938. Dwa miesiące po kanonizacji ciało świętego uroczyście przewieziono pociągiem z Rzymu do Warszawy. Kilkadziesiąt lat później, 13 maja 1989 roku, jego szczątki zostały złożone w nowo wybudowanym Sanktuarium świętego Andrzeja Boboli przy ulicy Rakowieckiej. 16 maja 2008 roku oficjalnie ogłoszono, że episkopat Polski nadał tej świątyni tytuł sanktuarium narodowego. Od 2007 roku w sanktuarium działa Muzeum świętego Andrzeja Boboli, w którym można obejrzeć eksponaty związane z jego życiem, działalnością duszpasterską, męczeństwem i kultem. Patronem Polski Andrzej Bobola został ogłoszony w 2002 roku. Jest on drugorzędnym patronem naszego kraju, czczonym na równi ze Świętym Stanisławem Kostką. Głównymi patronami Polski są: Najświętsza Maryja Panna Królowa Polski oraz święci biskupi i męczennicy – Wojciech i Stanisław. Dziś swoje święto mają funkcjonariusze Straży Granicznej. W tym roku formacja obchodzi 32. rocznicę powstania. Została utworzona ustawą z 12 października 1990 roku jako jednolita, umundurowana jednostka typu policyjnego. Zastąpiła Wojska Ochrony Pogranicza, które od 1945 roku strzegły granic Polski. 16 maja 1991 roku rozpoczęła swoją służbę i od tej pory co roku 16 maja jest obchodzone święto Straży Granicznej. Zadaniem formacji jest ochrona nienaruszalności granicy państwowej, organizowanie i dokonywanie kontroli ruchu granicznego, przeciwdziałanie nielegalnej migracji i zwalczanie przestępczości o charakterze transgranicznym. Łączna długość naszej granicy państwowej to ponad 3 i pół tysiąca kilometrów. O jej bezpieczeństwo dba 14,2 tysiąca funkcjonariuszy oraz ponad 3,3 tysiąca pracowników cywilnych. Prawie jedną trzecią stanowią kobiety. 80 lat temu – 16 maja 1943 roku – Niemcy ogłosili koniec akcji pacyfikacyjnej w warszawskim getcie i – na znak ostatecznego zniszczenia dzielnicy żydowskiej – wysadzili w powietrze Wielką Synagogę na Tłomackiem. Był to symboliczny upadek powstania w warszawskim getcie, zorganizowanego przez podziemne formacje zbrojne – Żydowską Organizację Bojową i Żydowski Związek Wojskowy. Zryw zaczął się miesiąc wcześniej, 19 kwietnia 1943 roku. Stanowił odpowiedź na rozpoczęcie przez Niemców akcji ostatecznej likwidacji getta, podjętej w ramach realizowanego przez nich planu zagłady europejskich Żydów. Był największym zbrojnym powstaniem żydowskim podczas II wojny światowej – do nierównej walki stanęło, według różnych szacunków, od 700 do 2 tysięcy bojowców. Każdego dnia walczyli przeciwko dwóm tysiącom dobrze uzbrojonych niemieckich żołnierzy z oddziałów SS, Wehrmachtu, Policji Bezpieczeństwa oraz formacji pomocniczych. Przeciwko powstańcom użyte zostały pojazdy opancerzone oraz artyleria. Poza starciami z powstańcami, niemieckie oddziały szturmowe codzienne przeczesywały teren getta, poszukując miejsc, w których ukrywali się Żydzi. Przez cztery tygodnie Niemcy zrównali getto z ziemią, metodycznie paląc dom po domu. Opór cywilów, którzy ukrywali się w bunkrach i kryjówkach przygotowanych wcześniej w niemal każdym domu na terenie getta, przesądził o tym, że niemiecka akcja likwidacyjna trwała aż cztery tygodnie. Część z ukrywających się ludzi pozostała nieuchwytna dla poszukujących ich Niemców nawet wiele tygodni po zakończeniu walk. Zarówno niemieckie raporty policyjne, jak i polska prasa konspiracyjna donosiły, że jeszcze w czerwcu na terenie getta rozlegały się strzały. Niektórzy „gruzowcy” ukrywali się w ruinach aż do końca 1943 roku. Akcją całkowitego zniszczenia getta warszawskiego dowodził generał SS Juergen Stroop. Nakazał podpalanie wszystkich schronów, bunkrów i kryjówek. Zbrojny zryw mieszkańców zamkniętej dzielnicy rozpoczął się, gdy znajdowało się w nim – według raportu Stroopa – około 56 tysięcy Żydów. Około 6-7 tysięcy zginęło w walce, na skutek pożarów czy zaczadzenia. Kolejne 7 tysięcy zostało zamordowanych przez Niemców na terenie getta, tyle samo wysłano do niemieckiego obozu zagłady w Treblince. Pozostałą grupę około 36 tysięcy Żydów wywieziono do Auschwitz-Birkenau, Majdanka oraz innych niemieckich obozów zagłady. Spośród żołnierzy Żydowskiej Organizacji Bojowej powstanie w getcie przeżyło kilkudziesięciu. Końca wojny doczekało jednak tylko kilku z nich. W walkach na terenie getta zabici zostali także niemal wszyscy żołnierze Żydowskiego Związku Wojskowego. Łączna liczba ofiar getta warszawskiego szacowana jest na 400 tysięcy osób, z czego około 100 tysięcy zginęło lub zmarło w Warszawie – były to ofiary głodu i chorób, egzekucji, dwóch akcji likwidacyjnych oraz polegli i zamordowani podczas powstania. Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)w Siekaj

facebook
by e-smart.pl