38 lat temu w Lesie Kabackim rozbił się Ił-62 „Tadeusz Kościuszko”
Katastrofa samolotu Ił-62 na Kabatach – 38. roczn.dokumentacja 38 lat temu, 9 maja 1987 roku, w Lesie Kabackim pod Warszawą rozbił się samolot Ił-62 M „Tadeusz Kościuszko”. Na pokładzie maszyny znajdowały się 183 osoby. Wszyscy zginęli – 172 pasażerów i 11 członków załogi. Pod względem liczby ofiar była to największa katastrofa w historii polskiego lotnictwa. Samolot – jeden z siedmiu tego typu, zakupionych w Związku Radzieckim – leciał z Warszawy do Nowego Jorku. Wystartował o godzinie 10.17. Do uszkodzenia silników doszło w 23. minucie lotu. Kapitan podjął decyzję o powrocie na Okęcie i awaryjnym lądowaniu. Utracił jednak możliwość efektywnego sterowania i maszyna roztrzaskała się o ziemię pięć kilometrów od lotniska, niemal godzinę po starcie. Z zapisów „czarnej skrzynki” wynikało, że dowodzący załogą kapitan Zygmunt Pawlaczyk i drugi pilot – major Leopold Karcher, do końca zachowali opanowanie i profesjonalizm. Jak ustaliła potem rządowa komisja, mimo trudnej i skomplikowanej sytuacji, w jakiej znajdowała się załoga samolotu, jej działanie było racjonalne i nakierowane na ratowanie życia pasażerów. Ostatnie słowa kapitana Pawlaczyka, które słyszeli kontrolerzy lotów na Okęciu o godzinie 11.12 brzmiały: „Dobranoc, do widzenia. Cześć, giniemy”. Tego samego dnia powołano rządową komisję do zbadania przyczyn wypadku. Analizowanie katastrofy oraz podawanie informacji o jej okolicznościach było jednak podporządkowane ówczesnym uwarunkowaniom politycznym. Według ustaleń komisji odpowiedzialny za wypadek był pęknięty wał turbiny, a doszło do tego z powodu tzw. zmęczeniowego zniszczenia materiału. Uszkodzony element zniszczył jeden z silników i wywołał pożar w drugim. Dopiero po latach do opinii publicznej dotarły szczegóły ekspertyzy, z której wynikało, że do katastrofy doszło z winy radzieckiego producenta – łożysko jednego z silników miało poważne błędy konstrukcyjne. Siedem lat wcześniej – w 1980 roku – Ił-62 „Mikołaj Kopernik”, lecący z Nowego Jorku do Warszawy, rozbił się w pobliżu lotniska Okęcie pod Warszawą. Zginęło 87 osób, wśród nich piosenkarka Anna Jantar. Według raportu polskiej komisji, przyczyną katastrofy „Kopernika”, podobnie jak później „Kościuszki”, były ukryte wady materiałowe i technologiczne. Konstruktorzy odrzucili jednak nasz raport, dopiero, gdy w 1987 roku doszło do katastrofy Iła „Tadeusz Kościuszko”, Rosjanie zaakceptowali wnioski komisji. Po przemianach ustrojowych, na początku lat 90. polski przemysł lotniczy pozbył się tych maszyn i zakupił Boeingi. (więcej) Wśród pasażerów lecących w 1987 roku do Nowego Jorku było 17 obywateli Stanów Zjednoczonych i 21 Polaków mieszkających na stałe za granicą. Najstarszą pasażerką była 95-letnia Kazimiera Hanson-Adrian, Amerykanka polskiego pochodzenia, najmłodszą zaś półtoraroczna Yvette Victoria Trubisz, podróżująca z rodzicami. Ze wszystkich 183 ofiar katastrofy udało się zidentyfikować zwłoki 121 osób. Tragicznie zmarli pasażerowie zostali pochowani we wspólnej mogile na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie, w kwaterze E XVIII. Część ofiar, których zwłoki udało się zidentyfikować, zgodnie z wolą bliskich, spoczęła na cmentarzach w rodzinnych miejscowościach. Rada Państwa uhonorowała pośmiertnie załogę samolotu odznaczeniami państwowymi. Katastrofę na Kabatach i załogę lotu numer 5055 upamiętniają dwie ulice na warszawskim Ursynowie. Jedna z nich – ulica Zygmunta Pawlaczyka – odchodzi od ulicy Jana Rosoła, a druga – aleja Załogi Samolotu „Kościuszko” – przecina Las Kabacki. To właśnie tam spadający samolot zniszczył drzewa na obszarze prostokąta o wymiarach 370 na 50 metrów. W pobliżu miejsca katastrofy ustawiono krzyż oraz kamienny pomnik z wyrytymi nazwiskami ofiar tragicznego lotu. W rocznicę katastrofy przy pomniku odprawiana jest msza za zmarłych. O katastrofie Iła-62 w Lesie Kabackim powstało kilka fabularyzowanych filmów dokumentalnych, liczne reportaże i felietony oraz opowiadanie Aleksandra Sowy „Pół godziny Tadeusza Kościuszki”.Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/E.Porycka/K.Koziełł/dok.