Wojewoda śląski: spalony budynek w Pszowie nie był zgłoszony jako hotel

Pszów – pożar – Śląsk W Pszowie na Śląsku trwa dogaszanie pożaru hostelu i przeszukiwanie obiektu. W ogniu zginęło tam pięć osób. Ucierpiało dwóch policjantów, którzy ruszyli do ewakuowania lokatorów. Jeden funkcjonariusz z objawami podtrucia został przewieziony do szpitala, drugiemu została udzielona pomoc na miejscu. Pożar został już opanowany, w jego gaszeniu uczestniczyło 120 strażaków. Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej nadbrygadier Wojciech Kruczek powiedział, że pożar rozwijał się bardzo dynamicznie. Kiedy strażacy przyjechali na miejsce, obejmował już dwupiętrowy budynek z użytkowym poddaszem. Komendant zaznaczył, że pięciu ofiarom najprawdopodobniej nie udało się ewakuować z obiektu w odpowiednim czasie. „Na pierwszym piętrze zlokalizowaliśmy trzy ciała i na poddaszu dwa ciała” – dodał nadbrygadier Wojciech Kruczek. Trwa ustalanie przyczyn pożaru, na miejscu pracuje policja i prokuratura. Komendant główny PSP podkreślił, że na bieżąco przekazuje informacje ministrowi spraw wewnętrznych i administracji. Wbrew wcześniejszym informacjom budynek nie był zgłoszony jako hotel – poinformował o tym wojewoda śląski Marek Wójcik. Charakter działalności, którą prowadził właściciel budynku, zostanie wyjaśniony w śledztwie. Służby otrzymały zgłoszenie o pożarze po osiemnastej. Z płonącego budynku udało się ewakuować dwanaście osób. W gaszeniu pożaru uczestniczyło stu dwudziestu strażaków.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/TVP Info/d Pilecki/w hm

facebook
by e-smart.pl