UE nie skomentowała decyzji D.Trumpa o zawieszeniu ceł
UE-USA-Trump Przedstawiciele unijnych instytucji nie skomentowali na razie decyzji prezydenta USA o zawieszeniu na 90 dni wysokich ceł ogłoszonych w ubiegłym tygodniu. Na czas negocjacji handlowych będą one na poziomie 10 procent. Kilka godzin wcześniej unijne kraje, z wyjątkiem Węgier, poparły propozycje ceł odwetowych za te nałożone miesiące temu przez USA na stal i aluminium z Europy. W tym samym czasie przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen spotkała się w Brukseli z przedstawicielami amerykańskiego biznesu. Jedyny komentarz po tym spotkaniu to krótki film opublikowany przez szefową Komisji na portalu X i deklaracja – „Europa jest otwarta na handel i inwestycje. Negocjujemy, nie eskalujemy”. Takie stanowisko Unia prezentuje od początku wojny handlowej rozpoczętej przez USA. Działania odwetowe nie są najmocniejsze. 25-procentowe cła będą wprowadzane etapami, pierwsze we wtorek, kolejne za miesiąc, ostatnie w grudniu. Obejmą one około 20.miliardów euro amerykańskiego importu do Unii. To mniej niż początkowo planowano. Acz Wspólnota uderza tam, gdzie zaboli najbardziej, czyli w produkty ze stanów, które głosowały na Donalda Trumpa. Chodzi o mięso, soję, papierosy, drewno, ciężarówki, lody. Na liście są też motocykle, jachty, jeansy, odzież sportowa, czy soki. Unia na razie nie spieszy się z reakcją na cła na samochody i te wzajemne ogłoszone w ubiegłym tygodniu, a teraz zawieszone i deklaruje gotowość do negocjacji z USA. IAR/Beata Płomecka/Bruksela/w fj