Rumunia: pierwsza tura wyborów prezydenckich może zostać powtórzona

Rumunia-wybory prezydenckie-pierwsza tura-unieważnienie-sąd Pierwsza tura wyborów prezydenckich w Rumunii może zostać powtórzona 15 grudnia. Rumuńska państwowa komisja wyborcza poinformowała, że taki scenariusz jest możliwy, jeśli sąd najwyższy unieważni pierwszą turę. Rumuński Trybunał Konstytucyjny zażądał wczoraj ponownego przeliczenia głosów oddanych w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Ponowne zliczenie wyników ma się zakończyć przed kolejnym posiedzeniem Trybunału, które wyznaczono na dziś. Centralne Biuro Wyborcze ma sprawdzić, czy wynik pierwszej tury wyborów prezydenckich nie został ustalony w wyniku oszustwa. Do sprawdzenia jest prawie dziewięć i pół miliona głosów. Z tego ponad dwieście dwadzieścia tysięcy zostało uznanych za nieważne. Trybunał rozpatrywał wczoraj dwa wnioski o anulowanie wyników pierwszej tury. Jeden z nich jednogłośnie został odrzucony z powodów formalnych. Sędziowie zgodzili się też, że będą procedować drugi wniosek po tym, jak organ wyborczy ponownie przedstawi wyniki głosowania. We wniosku jednego z przegranych kandydatów napisano, że zwycięzca pierwszej Calin Georgescu tury stosował nielegalne boty do zwiększenia swoich kampanijnych postów w portalach społecznościowych. Dodatkowo wskazał, że druga Elena Lasconi prowadziła kampanię wyborczą za granicą już po nastaniu ciszy wyborczej. Zwołana wczoraj przez prezydenta Rumunii Naczelna Rada Obrony Kraju stwierdziła, że doszło do cyberataków, których celem było wywarcie wpływu na rzetelność wyborów prezydenckich. Stwierdzono też, że jeden z kandydatów jest faworyzowany przez platformę TikTok. Informacyjna Agencja Radiowa/Reuter/Digi24/wcześn./w hm

facebook
by e-smart.pl