Węgry kończą dziś półroczne przewodnictwo w UE
UE- Węgry – przewodnictwo Węgry kończą dziś półroczne przewodnictwo w Unii Europejskiej. Od jutra stery we Wspólnocie przejmie Polska, z którą wielu w Brukseli wiąże duże nadzieje. Tym bardziej, że węgierskiej prezydencji towarzyszyły napięcia z Komisją Europejską i nierzadko wśród państw członkowskich. Jednym z powodów były niekonsultowane z Unią podróże premiera Viktora Orbana do Rosji i Chin w połowie roku i rozmowy o pokoju na Ukrainie. Nie było żadnych wizyt przewodniczącej Komisji i komisarzy na Węgrzech, a na nieformalnych radach ministerialnych w Budapeszcie Komisję reprezentowali urzędnicy niższego szczebla. Także Parlament Europejski ignorował węgierskie władze. Dlatego nie było postępów w negocjacjach nad unijnymi przepisami. Natomiast rzutem na taśmę udało się Węgrom doprowadzić do porozumienia w kilku kwestiach. Chodzi o piętnasty pakiet unijnych sankcji wobec Rosji i o zgodę na pożyczkę dla Ukrainy w ramach grupy G7, w wysokości 50 miliardów euro, która będzie sfinansowana z odsetek z zamrożonych rosyjskich aktywów. Dodatkowo Węgry doprowadziły do porozumienia w sprawie wejścia Rumunii i Bułgarii do strefy Schengen i do postępów w negocjacjach członkowskich z krajami Bałkanów Zachodnich. Ale też dość znamienne jest, że w czasie prezydencji Węgry straciły miliard euro z unijnych funduszy w związku z zarzutami dotyczącymi korupcji. Komisja Europejska po raz pierwszy w historii zastosowała mechanizm praworządnościowy. IAR/Beata Płomecka/Bruksela/w Siekaj