W Gruzji poważne sygnały o represjach za solidarność z demonstrantami
Gruzja – represje – opozycja i solidaryzujący się Premier Gruzji Irakli Kobachidze rozważa delegalizację partii opozycyjnych. Natomiast resorty spraw wewnętrznych i spraw zagranicznych ostrzegają pracowników przed udziałem w demonstracjach. Zdaniem części gruzińskich komentatorów rządząca partia Gruzińskie Marzenie chce w ten sposób zastraszyć zwolenników eurointegracji i odwieść ich od planów przyłączenia się do antyrządowego protestu. Premier Irakli Kobachidze nie wykluczył, że zwróci się do Sądu Konstytucyjnego z wnioskiem o delegalizację partii opozycyjnych. -„Oni otwarcie wystąpili przeciwko konstytucyjnemu ustrojowi państwa” – stwierdził szef gruzińskiego rządu. Opozycja od ponad miesiąca żąda powtórzenia wyborów parlamentarnych i wspólnie z prezydentką Salome Zurabiszwili nie uznaje legalności rządu i parlamentu. -„To próba zastraszenia oponentów politycznych” – mówią gruzińscy komentatorzy. Jak dodają, podobne działania podejmowane są w poszczególnych resortach. Resort oświaty zagroził odebraniem licencji tym szkołom, które przyłączą się do protestu. Podobne działania podejmuje MSZ w stosunku do dyplomatów solidaryzujących się z demonstrantami. Jednocześnie MSW poinformowało, że osobom zatrzymanym w trakcie ulicznych akcji grozi do 7 lat pozbawienia wolności.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/#Maciej Jastrzębski/Tbilisi/i mg/w dw