Słowacki socjolog: protesty mają znaczenie terapeutyczne

Słowacja – protesty – socjolog Późnym popołudniem w kilkudziesięciu miastach na Słowacji odbędą się kolejne protesty przeciwko prorosyjskiej polityce premiera Roberta Ficy. Socjolog Michal Vašečka powiedział Polskiemu Radiu, że demonstrujący chcą wysłać jasny sygnał, że Słowacja jest częścią Zachodu, a protesty mają dla nich znaczenie terapeutyczne. Michal Vašečka powiedział Polskiemu Radiu, że stawką jest to, czy Słowacja pozostanie częścią świata zachodniego. „Połowa społeczeństwa czuje, że miejsce Słowacji na Zachodzie jest zagrożone, że ktoś chce ją porwać na Wschód. Ta sama część Słowaków ma poczucie, że Robert Fico zachowuje się jak kolaborant Władimira Putina. Chcą więc wykrzyczeć, że ich kraj należy do NATO, Unii Europejskiej i świata zachodniego” – wyjaśnił. Rozmówca Polskiego Radia dodał, że choć protestujący domagają się rezygnacji premiera, to nie należy traktować tego postulatu jako realny do spełnienia. „Fico nie ustąpi – to wiemy. Ale ludzie chodzą na protesty, by pokazać, że nie cała Słowacja jest po stronie Ficy i Rosji. Że są tu ludzie, którzy rozumieją, co się dzieje na Ukrainie i popierają Ukrainę. Protesty mają też znaczenie terapeutyczne dla wielu ludzi” – powiedział Michal Vašečka. Jak zauważył socjolog, w silnie spolaryzowanym słowackim społeczeństwie jest liczne grono, któremu nie przeszkadza współpraca obecnego rządu z Rosją. „Wraz z Bułgarią, Słowacja jest najbardziej antyzachodnim krajem w Europie Środkowo-Wschodniej. Jest prorosyjska, proputinowska i wyjątkowo antyamerykańska. Pod tym względem bardzo różni się od Polski. Połowie słowackiego społeczeństwa nie przeszkadzałoby życie w zniewolonym, niedemokratycznym państwie” – uważa Michal Vašečka.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Wojciech Stobba/Bratysława/w fj

facebook
by e-smart.pl