Sąd Najwyższy rozpatrzy pierwsze protesty wyborcze; wciąż można je zgłaszać
wybory-protesty-Sąd Najwyższy Cztery pierwsze protesty wyborcze ma rozpatrzeć przed południem Sąd Najwyższy. Dotyczą one zgłoszeń możliwych nieprawidłowości podczas organizacji i przeprowadzania wyborów prezydenckich. Skargi oceni kwestionowana przez rządzących Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. W zgłoszonych do Sądu Najwyższego skargach wyborcy zarzucają cała paletę nieprawidłowości, które mogą rzutować na ostateczny werdykt wyborców. Chodzi zarówno o stwierdzane błędy w protokołach wyborczych, ale też o agitowanie członków komisji za jednym z kandydatów poprzez elementy ubioru. Do tego, zdaniem skarżących wyborców, miało dochodzić poprzez używanie manipulacji telepatycznej tak, by zniechęcać do udziału w wyborach albo głosować na konkretnego kandydata z drugiej tury. Skarżący podważali też ostateczny wynik przez to, że członkowie organów nie przeszli wcześniej procesu lustracyjnego. Według innego wyborcy, wszystkie wybory prezydenckie w trzeciej Rzeczpospolitej były nielegalne ze względu na wady stwierdzane już w roku 1990, kiedy Lech Wałęsa pokonał Stana Tymińskiego. Na półmetku zgłoszeń protestów wyborczych do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych wpłynęło ich 39. Pierwszy protest wyborczy ma być rozpatrzony o 11:00.Informacyjna Agencja Radiowa/ #Fedusio/d mile/ w kry