Potężny pożar składu paliw w Sudanie
Sudan – Port Sudan – pożar – wojna Gęsty dym unosi się nad miastem Port Sudan, nieformalną stolicą Sudanu. Po ataku dronów, który wymierzony był między innymi w lotnisko i bazę wojskową, pali się główny skład paliw w kraju. To trzeci dzień nieprzerwanych ataków sił opozycyjnych na ośrodek władzy powiązany z armią sudańską. W kraju od dwóch lat trwa wojna domowa. Do serii eksplozji doszło o świcie. Drony zaatakowały między innymi cywilną część lotniska. Pociski miały spaść też na hotel, znajdujący się w pobliżu siedziby dowódcy armii Abdela Fattaha al-Burhana, podobnie jak ostrzelana baza wojskowa. W pobliżu południowego portu dron uderzył w skład paliw. Atak wywołał potężny pożar. Port Sudan to gęsto zaludnione miasto, do którego przeniosły się ze stolicy Sudanu, Chartumu, przedstawicielstwa ONZ, organizacje pomocowe i humanitarne oraz setki tysięcy uchodźców bratobójczej wojny. Wcześniej miasto leżące nad Morzem Czerwonym uważane było za bezpieczne. Odpowiedzialnością za ataki władze państwa obarczają paramilitarne oddziały Sił Szybkiego Wsparcia RSF, które w ostatnich tygodniach przeprowadzały ataki na infrastrukturę, pozbawiając prądu miliony odbiorców. Od początku wojny domowej w Sudanie zginęły dziesiątki tysięcy ludzi, a 13 milionów musiało uciekać przed zagrożeniem. Od lutego swoje domy opuściło 130 tysięcy osób. Po ostatnich atakach uchodźcy szukali schronienia w Czadzie. Uciekło tam 20 tysięcy Sudańczyków. W Sudanie trwa jeden z największych kryzysów humanitarnych na świecie.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/REUTERS/#Król/w Siekaj