Irena Kwiatkowska została patronką ronda na stołecznym Ursynowie
Irena Kwiatkowska – rondo na Ursynowie – M.Siudym – A.Nehrebecka Słynna kobieta pracująca została patronką ronda na warszawskim Ursynowie. Aktorka Irena Kwiatkowska ostatnie lata życia spędziła niedaleko, przy ulicy Rybałtów. W uroczystości wzięły udział władze Warszawy, dzielnicy, a przede wszystkim rodzina i artyści, którzy z nią pracowali, między innymi aktor Marek Siudym: „Chciałem powiedzieć, że czuję się wielkim szczęściarzem, że mogłem terminować w tym zawodzie u boku takich postaci, jak właśnie Pani Irena. Nie żałuję, że się tak dawno urodziłem, bo bym ich nie spotkał inaczej. Także poprostu jestem szczęśliwy, że została tak uhonorowana, bo to jest dla mnie ktoś bardzo ważny” – podkreślił Marek Siudym. Jak powiedziała bratanica aktorki, Krystyna Kwiatkowska-Jabłońska, prezeska Fundacji imienia Ireny Kwiatkowskiej, była ona magiczną ciocią. W dzieciństwie, w wieku czterech, pięciulat słuchała w radiu słuchowisk z udziałem aktorki, między innymi, gdy śpiewała koziołeczka Rudududu. Potem taka magiczna ciocia przychodziła, jakby wychodziła z tego radia, wspomina Krystyna Kwiatkowska. A że artystka była jej matką chrzestną, Pani Krystynama na drugie imię Irena. Pomysłodawczynią nadania rondu imienia Ireny Kwiatkowskiej jest aktorka i przewodnicząca Komisji Nazewnictwa w stołecznym urzędzie miasta, Anna Nehrebecka: „Nie chcę, żeby miasto było książką adresową, natomiast żeby, poprzez nazewnictwo, przemawiała też jego historia: smutna, tragiczna, radosna, kulturalna. I stąd też chcę, żeby pamiętać, ale właśnie nie tylko poprzez napisanienazwiska na skrzyżowaniu, tylko żeby to powodowało, że ich pamięć będzie trwała” – podkreśliła Anna Nehrebecka. Rondo, które od dziś nosi imię Ireny Kwiatkowskiej, znajduje się u zbiegu ulic Stryjeńskich, Dereniowej i Filipiny Płaskowickiej.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ #Depczyńska/W MD/