Dzień Numeru 112

Dzień numeru 112 – nietypowe sprawy Po pizzę, numer telefonu serwisu smartfonów czy po pomoc dla smutnego bobra – z takimi nietypowymi sprawami potrafią dzwonić klienci numeru 112. Operatorzy tego numeru alarmowego, którzy dziś obchodzą swoje święto, przypominają, że linia ta przeznaczona jest do zgłoszeń niebezpiecznych zdarzeń. W zeszłym roku pod numer 112 do Centrów Powiadamiania Ratunkowego zadzwoniono ponad 20 milionów razy. Jest to o ponad 2 miliony zgłoszeń mniej niż rok wcześniej. Najwięcej zgłoszeń na numer alarmowy zanotowano od czerwca do sierpnia. W kraju działa 17 Centrów Powiadamiania Ratunkowego, które odbierają połączenia z numeru 112, ale też 997 oraz 998. Katarzyna Kaźmierczak wiceszefowa stołecznego centrum 112 podkreśla, że operatorzy numeru alarmowego nie mogą być pewni z jakimi telefonami przyjdzie im się zmierzyć podczas dwunastogodzinnego dyżuru. Są to zarówno zdarzenia w ruchu drogowym, ale też efekty wichur czy innych zjawisk pogodowych, dzwonią ofiary przestępstw czy przemocy domowej. Operatorzy mówią, że do najtrudniejszych należą telefony osób walczących o życie swoich bliskich, jak podczas zatrzymania akcji serca dziecka. Wyzwaniem jest też pomoc osobom z myślami samobójczymi. Katarzyna Kaźmierczak podkreśla, że zadaniem operatora numeru alarmowego jest przekazanie sprawy do służb takich jak policja czy straż pożarna, ale też poinformowanie, co należy zrobić, zanim na miejscu pojawi się fachowa pomoc. Ponad 25 procent połączeń wykonanych na numer alarmowy zostało anulowanych przez samych dzwoniących. Blisko 37 procent ze zgłoszeń było niezasadnych. To nie tylko telefony z zamówieniem pizzy czy taksówki – mówi Maria Skarzyńska – naczelnik Wydziału Krajowego Centrum Monitorowania Systemu Powiadamiania Ratunkowego w MSWiA. Podkreśla, że niezasadnymi telefonami są także pytania o zagubiony lub znaleziony dowód osobisty, czy zgłoszenie braku dostaw prądu. Katarzyna Kaźmierczak dodaje, że pod numer 112 potrafią dzwonić także osoby z bardzo nietypowymi prośbami. Przypomniała telefon osoby, która zgłosiła przypadek smutnego bobra, potrzebującego pocieszenia. Zdarzają się osoby, które zgłaszają rzekomy atak sąsiada za pomocą mikrofal i mówią, że zabezpieczają się folią aluminiową i wytłoczkami z jajek. Wiceszefowa stołecznego centrum numeru alarmowego podkreśla, że każde zgłoszenie musi być rozpatrzone, czy faktycznie za pozornie błahym telefonem nie kryje się prawdziwe zagrożenie dla życia. Jako przykład podała telefony z zamówieniem pizzy, które po pytaniach operatora okazywały się dyskretną próbą zgłoszenia przemocy domowej. Życzenia operatorom numeru alarmowego złożył dziś także szef MSWiA. Tomasz Siemoniak zaapelował jednocześnie o korzystanie z numeru 112 szczególnie podczas mrozów i zgłaszanie sytuacji podejrzenia zagrożenia zdrowia lub życia na przykład osób bezdomnych, które są bez schronienia. IAR/ Informacyjna Agencja Radiowa/ #Pieśniewski/w fj

facebook
by e-smart.pl