Czechy: skandal z bitcoinami uderza w rząd
Czechy – rząd – bitcoiny Na cztery miesiące przed wyborami w Czechach opozycja oskarża rząd o pranie pieniędzy i domaga się jego dymisji. Powodem jest darowizna w bitcoinach, którą ministerstwo sprawiedliwości przyjęło od mężczyzny skazanego za handel narkotykami. Jeśli rząd nie poda się do dymisji, opozycyjny ruch ANO Andreja Babiša zapowiada złożenie wniosku o wotum nieufności. Los gabinetu jest niepewny, ponieważ krytyczne głosy słychać też wśród koalicjantów. Ujawniona w zeszłym tygodniu afera doprowadziła już do rezygnacji ministra sprawiedliwości. Jego resort przyjął kryptowalutę wartą około stu siedemdziesięciu milionów złotych od mężczyzny, który prowadził nielegalny rynek z narkotykamiw tak zwanym darknecie. Wciąż pozostaje wiele niewiadomych – dlaczego darczyńca przekazał bitcoiny i skąd dokładnie pochodziły. Premier Petr Fiala zapowiedział zwołanie rady bezpieczeństwa, by zbadać, czy instytucje państwowe nie zostały wykorzystane do legalizacji środków pochodzących z przestępstw.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Wojciech Stobba/Praga/i mg/w mk