Debata: sto dni do wyborów prezydenckich

debata prezydencka – kandydaci na prezydenta Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała dotychczas 14 komitetów kandydatów w wyborach prezydenckich. Na zebranie 100 tysięcy podpisów potencjalni kandydaci mają czas do 24 marca. Agata Kondzińska z Gazety Wyborczej stwierdziła podczas debaty dziennikarskiej w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej, że rozgrywa się bój o trzecie miejsce. Nie jest to bowiem tylko walka o wygraną w wyborach: „Nie istotne w kampanii prezydenckiej, ale być może istotne później w rozrachunkach koalicji rządzącej, czy też w pozycjonowaniu się Trzeciej Drogi na scenie politycznej i Konfederacji, więc to ma znaczenie oczywiście. Mimo że zostało niewiele, bo 100 dni, wciąż jesteśmy gdzieś na początku. mamy bardziej teatr polityczny w tej chwili, niż dyskusję na realne argumenty, zwłaszcza osadzone w prerogatywach prezydenckich” – powiedziała dziennikarka Gazety Wyborczej. Na razie, jak podkreślił Roch Kowalski z PR24, trudno śledzić, kto już kandyduje, kto się zarejestrował. Obserwujemy konkurs, kto by chciał i kto ma marzenie, by być kandydatem na prezydenta. Zebranie 100 tysięcy podpisów jest bardzo wymagające. To spory próg dla osób czy podmiotów, które nie mają struktur i działaczy w całym kraju. Brakuje im zatem aparatu, jak wyjaśnił Roch Kowalski, by taką ilość podpisów zebrać. Według Michała Wróblewskiego z portalu wp.pl, polscy wyborcy przyzwyczaili się, że wybory prezydenckie to stracie stricte partyjne: „Co jest takim podstawowym dowodem na to, że to są wybory partyjne? No to, że sztaby każdego z kandydatów są tworzone przez trzony partyjne, przez polityków ściśle wywodzących się z partii. Nawet, kiedy mamy kandydata, który przedstawia się jako kandydat obywatelski, to w jego sztabie wyborczym oraz na czele tego sztabu wyborczego, stoją politycy wywodzący się z partii” – podkreślił Michał Wróblewski. Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Ewentualna druga tura zostanie przeprowadzona 1 czerwca. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ #Depczyńska/ w pmal