KE potwierdza informacje Polskiego Radia dot. ceł na towary z Rosji
UE – Rosja – sankcje – cła Komisja Europejska potwierdza informacje Polskiego Radia – w przygotowaniu są cła na produkty rolno-spożywcze i nawozy azotowe z Rosji. Poinformował o tym wiceprzewodniczący Komisji Valdis Dombrovskis wczoraj po spotkaniu unijnych ministrów do spraw handlu. O tym, że zamierza to zrobić, informowała brukselska korespondentka Beata Płomecka. Wysokie cła na inne produkty to także – jak ujawnił na spotkaniu z dziennikarzami wysoki rangą dyplomata – próba uderzenia w Rosję i ominięcie sprzeciwu krajów przeciwnym dalszym restrykcjom. Cła wymagają poparcia większości państw, sankcje natomiast jednomyślności. Coraz więcej unijnych dyplomatów przyznaje – skończyły się możliwości osiągania jednomyślności w sprawie surowych sankcji gospodarczych wobec Rosji. Jeszcze w tym roku ma być przyjęty piętnasty pakiet restrykcji, ale to będzie przede wszystkim rozszerzenie czarnej listy osób z zakazem wjazdu do Unii i zablokowanymi majątkami w Europie oraz firm. Co do restrykcji gospodarczych, to wiele było prób na przykład nałożenia embarga na import gazu, LNG, energii jądrowej, czy aluminium i za każdym razem kończyły się one fiaskiem. Bynajmniej nie tylko z powodu Węgier, choć w większości to właśnie one nie zgadzały się na mocne uderzanie w Rosję, ale później sprzeciw podnosiły także inne kraje, by chronić swoje interesy. „Teraz wyjściem z sytuacji byłyby tak wysokie cła, że import z Rosji byłby nieopłacalny” – przyznał na spotkaniu z brukselskimi korespondentami jeden z wysokich rangą unijnych dyplomatów. Teraz w przygotowaniu są wysokie cła na produkty rolno-spożywcze i nawozy azotowe, ale później mogłyby one objąć także produkty przemysłowe. „Na razie robimy analizy” – dodał unijny dyplomata. Do grudnia, za węgierskiej prezydencji, nic się w tej sprawie nie wydarzy. Ale od stycznia stery w Unii Europejskiej przejmie Polska i to na nią spadnie sfinalizowanie propozycji wysokich ceł. Po raz pierwszy Unia sięgnęła po taryfy pod koniec maja. Wtedy nałożyła je na zboże z Rosji i Białorusi. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Beata Płomecka/Bruksela/w Wj