Węgry: spokojne oczekiwanie na szczyt fali powodziowej
Węgry – powódź – sytuacja Węgry spokojnie oczekują na szczyt fali powodziowej na Dunaju. Choć woda w tej rzece ma bardzo wysoki poziom, to nie wyrządza na razie bardzo poważnych szkód. Według węgierskich władz zrobiono prawie wszystko, by zabezpieczyć się przed wielką wodą. Nietrudno oprzeć się wrażeniu, że Węgrzy całkiem nieźle odrobili lekcję, jaką dała im powódź sprzed jedenastu lat, kiedy Dunaj w Budapeszcie osiągnął historyczne maksimum. Obecnie wzmocniono wały na wielu odcinkach rzeki. Woda wdarła się w kilku miejscowościach, ale dotyczy to przede wszystkim Wyspy Sentendrejskiej. Ludzie tam mieszkający są przyzwyczajeni do częstych podtopień. Tak jest tym razem we wsi Kisoroszi, do której nie da się już dojechać publicznymi drogami. Władze zamknęły też dwie drogi biegnące nad Dunajem, podmywane przez rzekę. Węgrom sprzyja też pogoda. W regionie przestało padać i wróciła wysoka temperatura. Po raz kolejny hydrolodzy obniżyli prognozę maksymalnego poziomu Dunaju w Budapeszcie. Według ich obliczeń, nadchodząca fala będzie miała nie więcej niż osiem metrów i czterdzieści centymetrów. Jest ona dość łagodna i wypłaszczona. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Piotr #Piętka/Budapeszt/w Siekaj