Szefowa Kancelarii Prezydenta: w dobie wirtualnych idoli opowieść o rodzinie Ulmów jest prawdziwa

Belweder – Polacy ratujący Żydów – rodzina Ulmów – historycy Upamiętnienie Powstania Warszawskiego jest wzorcem dla upowszechniania wiedzy o rodzinie Ulmów – mówi szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych. Minister zainaugurowała w Belwederze konferencję naukową poświęconą represjom za pomoc ludności żydowskiej. Wydarzenie wpisuje się w cykl inicjatyw towarzyszących niedzielnej beatyfikacji rodziny Ulmów, zamordowanej w 1944 roku przez Niemców za ukrywanie ośmiorga Żydów. Grażyna Ignaczak-Bandych podkreśliła, że ideą prezydenckiego komitetu obchodów towarzyszących beatyfikacji jest to, by wiedza o rodzinie Ulmów oraz innych polskich Sprawiedliwych nie była jedynie wiedzą akademicką. „Ta rodzina jest niezwykła. Często zastanawiam się kim byłby Józef Ulma po wojnie, kim byłaby Wiktoria, tak utalentowani, tak zaangażowani, jaką drogą poszłyby ich dzieci. To są tematy, które można zadać do przemyślenia naszej młodzieży. W czasach plastikowych bohaterów, wirtualnych idoli, to jest opowieść prawdziwa, ale jakże ciekawa” – powiedziała Grażyna Ignaczak-Bandych. Szefowa Kancelarii Prezydenta mówiła również o dotychczasowych inicjatywach związanych z upowszechnianiem pamięci o rodzinie Ulmów. „Cztery różne wystawy, siedem koncertów, sześć filmów już dziś, dwie sztuki teatralne. Oprócz tego działamy także w sferze publicznej. To jest pociąg, lokomotywa na trasie do Berlina, która opowiada historię rodziny Ulmów. To są materiały na pokładzie samolotów LOT-u” – wyliczała prezydencka minister. W dyskusji podzielonej na trzy panele uczestniczy między innymi wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Mateusz Szpytma. Prywatnie jest on krewnym rodziny Ulmów. Zaznaczył, że o Polakach ratujących Żydów należy mówić, pamiętając o jednoznacznym kontekście historycznym. „Nie byłoby ratowania Żydów, gdyby nie było niemieckiej okupacji, gdyby nie było niemieckiej agresji w roku 1939. Nie byłoby, gdyby nie było Zagłady Żydów, skierowanej przeciwko tym wszystkim, którzy tylko ze względu na swoje pochodzenie mieli być zamordowani. My dzisiaj, mówiąc o Polakach ratujących Żydów, oczywiście pamiętamy o tej wielkiej tragedii narodu żydowskiego, ale chcemy, aby przy okazji rodziny Ulmów, która reprezentuje wszystkich represjonowanych, przypomnieć tych naszych, wielkich polskich bohaterów” – argumentował dr Mateusz Szpytma. Do niemieckiej zbrodni w Markowej, która stała się symbolem martyrologii Polaków ratujących Żydów, doszło 24 marca 1944 roku. Niemieccy żandarmi pod dowództwem Eilerta Diekena zamordowali Józefa i Wiktorię Ulmów wraz z siedmiorgiem dzieci. Zginęło też ośmioro ukrywanych przez Ulmów Żydów z rodzin Goldmanów, Didnerów i Grünfeldów. Niedzielna beatyfikacja będzie wydarzeniem bez precedensu w historii Kościoła, gdyż jednocześnie na ołtarze wyniesiona zostanie cała rodzina.IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ #Darmoros/i pcz/w hm

facebook
by e-smart.pl