„Głos Szczeciński”: Prof. R. Czerniawski: jeśli nie dojdzie do radykalnych zmian, katastrofa może się powtórzyć

„Głos Szczeciński” – Prof. R. Czerniawski – Odra – katastrofa Dziennik regionalny „Głos Szczeciński” pisze, że dyrektor Instytutu Biologii Uniwersytetu Szczecińskiego, profesor Robert Czerniawski, ostrzegł, iż katastrofa ekologiczna na Odrze może się powtórzyć. Wskazał na konieczność renaturyzowania rzeki. Naukowiec twierdzi, że wiosną możemy odczuć skutki rozkładu śniętych ryb, które zalegają na dnie. „Trzeba przeczekać ten pierwszy wiosenny zakwit” – powiedział profesor. „Katastrofa się nie skończyła, ona cały czas trwa. To, co dzieje się teraz w osadach, musi się w końcu uwolnić. Dojdzie do tego wiosną, a wtedy znów nastąpi zakwit glonów. Jesteśmy w złym momencie, a Odra, to tykająca bomba” – powiedział Robert Czerniawski. Biolog, który jest także członkiem komisji do spraw zarybiania przy ministrze rolnictwa, dodał, że zapowiedziane na wiosnę zarybianie Odry to ostatni etap odbudowy rzeki. Tymczasem najpierw jednak „trzeba tym rybom stworzyć odpowiednie warunki do życia”. Robert Czerniawski powiedział, że zrzut ścieków od wielu lat powodował wysokie zasolenie i przekroczenie norm parametrów chemicznych wody w Odrze. Jej skład znacznie różnił się od innych zbiorników słodkowodnych. „Woda w Kanale Gliwickim jest bardziej słona niż przy ujściu rzeki do Morza Bałtyckiego” – wskazał naukowiec. Przypomniał, że złote algi, których toksyny były odpowiedzialne za śnięcie ryb w Odrze, występują wyłącznie w wodach słonych. Biolog twierdzi zatem, że powodem zakwitu alg i następnie katastrofy ekologicznej była działalność człowieka. Profesor Czerniawski jako konieczność wskazał dostosowanie zrzutów ścieków do warunków naturalnych, które będzie połączone ze stałą obserwacją i elastycznym reagowaniem. „Przez wiele lat sprawdzając i znając stan rzeki wciąż pozwalaliśmy na zbyt duże zrzuty ścieków. One, co prawda były zgodne z posiadanymi zezwoleniami, ale te normy nie odpowiadały aktualnej ilości wody i warunkom atmosferycznym” – podkreślił profesor. „Trzeba pamiętać, że w mniejszej ilości wody stężenie tego, co wlewamy, staje się większe. Ekosystem Odry długo się przed tym bronił, ale w tym roku już nie wytrzymał. Jeśli nie dojdzie do radykalnych zmian, to będzie się powtarzało” – przestrzegł dyrektor Instytutu Biologii USz. Wyraził przy tym przekonanie, że „nie może być tak, że po prostu obniży się normy i dalej nikt nie będzie tego monitorował i dostosowywał do sytuacji”. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/gs24.pl/d jl/w Siekaj Joanna Leszczyńska Redaktor Informacyjna Agencja Radiowa – IAR Zespół Newsroom Niniejsza wiadomość jest przeznaczona wyłącznie dla wskazanego w niej odbiorcy i może zawierać informacje poufne i prawnie chronione. Jeśli nie jesteś zamierzonym adresatem tej wiadomości, nie powinieneś jej rozpowszechniać, rozsyłać ani kopiować. Ujawnienie informacji objętych niniejszą wiadomością osobom trzecim lub nieuprawnione wykorzystanie ich do własnych celów jest zabronione i może skutkować odpowiedzialnością prawną. Jeśli niniejszą wiadomość otrzymałeś omyłkowo, prosimy o powiadomienie o tym fakcie nadawcy za pośrednictwem poczty elektronicznej oraz o usunięcie wszelkich kopii niniejszej wiadomości.

facebook
by e-smart.pl