„Gazeta Wrocławska”: Po blisko 30 latach do Świeradowa-Zdroju wraca kolej

„Gazeta Wrocławska” – kolej – Świeradów-Zdrój Po blisko 30 latach do Świeradowa-Zdroju wraca kolej. Dziennik regionalny „Gazeta Wrocławska” informuje, że rozpoczął się drugi etap budowy połączenia tego dolnośląskiego miasta z Gryfowem Śląskim. Kilkanaście dni temu wyłoniono też wykonawcę trzeciego etapu, który wykona prace w Świeradowie-Zdroju. „Gazeta Wrocławska” przypomina, że odcinek rewitalizowanego połączenia pomiędzy Świeradowem-Zdrojem a Mirskiem nazywał się dawniej Kolejką Izerską. Jest to jedna z najstarszych linii kolejowych na Dolnym Śląsku. Powstała na początku XX wieku. Prace nad nią rozpoczęły się w 1908 roku, a pierwsze pociągi pasażerskie pojawiły się na świeradowskiej stacji dwa lata później. Koszt wybudowania linii – czyli torowiska, czterech mostów, dworców kolejowych i stacji – który wyniósł 1,45 miliona marek, pokryła jedna z berlińskich spółek. Po 1945 roku cała infrastruktura przeszła w ręce PKP. Powodem decyzji o likwidacji linii po 50 latach jej istnienia był brak rentowności. Jak pisze „Gazeta Wrocławska”, ostatni pociąg pasażerski odjechał 11 lutego 1996 roku o 17:00. Z inicjatywą przywrócenia połączenia wyszedł Zarząd Województwa Dolnośląskiego. Toczące się prace związane z rewitalizacją dwóch linii kolejowych – numer 317 i 336, dzięki którym pociągi wrócą do Świeradowa-Zdroju, mają się zakończyć do końca tego roku. Gotowy jest odcinek pomiędzy Gryfowem Śląskim a Mirskiem. Jeżdżą nim składy towarowe, zaopatrujące plac budowy w kruszywo. Pociągi pasażerskie obsługujące przywrócone połączenie, będą się poruszały z prędkością do 80 kilometrów na godzinę. „Gazeta Wrocławska” pisze, że całkowita wartość inwestycji wynosi 32 miliony złotych. Projekt jest dofinansowywany ze środków unijnych oraz z budżetu państwa. IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/gazetawroclawska.pl/d jl/w dwi/

facebook
by e-smart.pl